Polski konwój najechał na minę, dwóch żołnierzy rannych
Dwóch polskich żołnierzy zostało rannych w Afganistanie. Pojazd, którym jechali trafił na minę pułapkę. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wojsko powiadomiło już ich rodziny.
Rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych mjr Dariusz Kacperczyk poinformował, że do zdarzenia doszło ok. godz. 9 czasu polskiego w prowincji Ghazni.
Żołnierze z patrolu Zespołu Bojowego "A" jechali na spotkanie z lokalnymi władzami dystryktu Wazhab. Mieli sprawdzić stan finansowanych przez wojsko inwestycji. Jeden z pojazdów typu HMMWV najechał w pewnym momencie na minę pułapkę. W wyniku eksplozji ranni zostali st. szer. Sebastian L. i st. szer. Piotr S.
Zaraz po wybuchu rannych żołnierzy przetransportowano Rosomakiem do bazy w Ghazni, a stamtąd śmigłowcem do szpitala w bazie w Salerno. Pozostali Polacy bezpiecznie wrócili do bazy.
Lekarze poinformowali, że obaj odnieśli obrażenia nóg, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W Afganistanie przebywa obecnie druga zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Podobnie jak poprzednia, liczy ok. 1200 żołnierzy. Polscy żołnierze pełnią tam misję w ramach sił ISAF (Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa). Do ich zadań należy m.in. zapewnienie bezpieczeństwa w wyznaczonych rejonach oraz szkolenie afgańskiej armii i policji. Polscy żołnierze stacjonują w kilku bazach, m.in. w Ghazni, Szaranie, Wazi-Chwa, Bagramie i Kandaharze.
Rząd podjął też decyzję o zwiększeniu liczebności naszych sił z 1200 do 1600 osób. Dodatkowi żołnierze mają zająć się m.in. obsługą śmigłowców (czterech transportowych Mi-17 i czterech bojowych Mi-24), które mają uniezależnić Polaków od amerykańskiego transportu. Kiedy dokładnie maszyny trafią do Afganistanu na razie nie wiadomo. Najbardziej prawdopodobny termin to przełom lipca i sierpnia.