Polski kierowca-sprawca wypadku w Moskwie, wciąż w ciężkim stanie
Stan zdrowia polskiego kierowcy, który w
ubiegłym tygodniu spowodował wypadek w Zakładach Mięsnych im.
Anastasa Mikojana w Moskwie, jest wciąż poważny; nie wiadomo,
kiedy będzie mógł stanąć przed prokuratorem, który chce go
przesłuchać w charakterze świadka.
Stan zdrowia chorego, niestety, się nie poprawia. A skoro się nie poprawia, to można powiedzieć, że jest gorzej, gdyż z początku oczekiwania lekarzy były optymistyczne - powiedział Stanisław Łukasik z Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Moskwie.
Nie ma mowy, by planować przesłuchanie. Chory jest podłączony do respiratora. Nie rozmawia. Czekamy z nadzieją, że stan zdrowia się poprawi- dodał polski konsul.
Do wypadku doszło w czwartek o godz. 2.15 czasu moskiewskiego (0.15 czasu polskiego). Polski tir, wyjeżdżając z kombinatu - dokąd dostarczył partię mięsa z Niemiec - potrącił dachem konstrukcję, na której znajduje się rurociąg z ciekłym amoniakiem. W wyniku uszkodzenia rury wyciekło ok. 100 kilogramów amoniaku.
Nie wiadomo, czy prokuratura zamierza postawić mu jakieś zarzuty. Według Łukasika, prokurator chce go przesłuchać w charakterze świadka, a dalszy bieg sprawy będzie zależeć od tego, co zezna. (js)
Jerzy Malczyk