Polski duchowny uznany za więźnia politycznego na Białorusi
Grzegorz Gaweł, polski duchowny, został zatrzymany na Białorusi i uznany za więźnia politycznego. W jego posiadaniu znaleziono rzekomo dokumenty z klauzulą "tajne".
Grzegorz Gaweł, obywatel Polski i duchowny, został zatrzymany w Lepelu na Białorusi. To 27-letni karmelita z klasztoru "Na Piasku" w Krakowie. Jak twierdzi białoruski kanał TV Biełaruś 1, w jego posiadaniu miały znajdować się dokumenty oznaczone klauzulą "tajne", dotyczące ćwiczeń wojskowych.
Tusk bez natępcy? "Jeżeli nadejdzie zmiana, to spoza KO"
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
"Zatrzymany na Białorusi polski duchowny został uznany za więźnia politycznego. 4 września białoruski państwowy kanał TV Biełaruś 1 poinformował o zatrzymaniu w Lepelu (obwód witebski) obywatela Polski Grzegorza Gawła z dokumentami opatrzonymi klauzulą 'tajne' dotyczącymi ćwiczeń" - informuje Biełsat w serwisie X.com.
Zatrzymanie polskiego duchownego na Białorusi. Siemoniak zabrał głos
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi wywołało falę oburzenia. Tomasz Siemoniak zapytany o to w Polsat News ocenił, że cała sprawa to "akcja reżimu Łukaszenki".
- Nie mamy wątpliwości, że to jest po prostu prowokacja, kolejna. To jest branie zakładników z ciężkim oskarżeniem. Polskie służby specjalne nie mają nic wspólnego z tą osobą - zapewnił.
Dodał, że "w totalitarnych reżimach (...) oskarża się o szpiegostwo opozycjonistów czy osoby, które są jakoś niewygodne". - To jest tego rodzaju sytuacja. Ona się wpisuje w cały ciąg wrogich działań Białorusi wobec Polski - ocenił.
Według białoruskiej telewizji miał rzekomo zbierać informacje o ćwiczeniach wojskowych Zapad. Franciszek Wiaczorka, doradca Swiatłany Cichanouskiej, określa to jako "kolejne kryminalne i bezprawne działanie reżimu".
Źródło: X.com/Polsat News/WP