Polski ambasador przyjęty w rosyjskim MSZ
Pierwszy zastępca ministra spraw
zagranicznych Rosji Walerij Łoszczinin przyjął w sobotę polskiego
ambasadora Stefana Mellera, by poinformować go o środkach,
podjętych dla zwiększenia bezpieczeństwa polskiej misji
dyplomatycznej i jej personelu oraz o stanie śledztwa w sprawie
niedawnych incydentów - podała agencja ITAR-TASS.
W trakcie spotkania "wyrażono nadzieję, że niezależnie od gorączki walki przedwyborczej w Polsce zostanie przerwane wzmaganie antyrosyjskich nastrojów, wytwarzających w stosunkach między obu krajami atmosferę, w której stają się możliwe przestępcze wybryki podobne do tych, jakie wydarzyły się w Warszawie i Moskwie" - głosi przekazane przez ITAR-TASS oświadczenie MSZ.
"Nie zadowala nas obecny stan stosunków polsko-rosyjskich. Powinny wreszcie zyskać przewagę zdrowy rozsądek i życzliwość, sprzyjające urzeczywistnieniu obopólnego zainteresowania rozwojem dobrego sąsiedztwa i wzajemnie korzystnej współpracy. Strona rosyjska gotowa jest podejmować i podejmuje wszystkie niezbędne kroki. W Moskwie wyraża się nadzieję, że także w Warszawie zostanie to potraktowane w sposób odpowiedzialny" - czytamy w oświadczeniu.
Według ITAR-TASS, po rozmowie z wiceministrem Łoszczininem ambasador Meller powiedział dziennikarzom, iż "należy zrobić wszystko, co możliwe, by sytuacja mogła możliwie jak najszybciej powrócić do dobrego biegu". Wyraził jednocześnie przekonanie, że niedawne napady na obywateli polskich w Moskwie były "wyłącznie przejawem chuligaństwa". Ambasador zaapelował też do środków masowego przekazu, by przyczyniały się do "normalizacji stosunków między Rosjanami i Polakami".
"Historycznie między Rosją i Polską zawsze istniały przyjacielskie stosunki, nasze narody znają się nawzajem lepiej niż ktokolwiek w świecie" - relacjonuje rosyjska agencja wypowiedź ambasadora, według którego "obecnie należy uczynić wszystko, by stosunki te nadal pozostawały przyjacielskie".