"Polska walczy o przyszłość poszerzonej Europy"
Czeski dziennik "Lidove Noviny" z uznaniem napisał o widocznej - jego zdaniem - w ostatnich latach zdolności polskich polityków do postrzegania problemów wychodzących poza granice własnego kraju. Zdaniem gazety, Polska walcząca o ratyfikację traktatu konstytucyjnego UE walczy o przyszłość poszerzonej Europy.
21.06.2005 | aktual.: 21.06.2005 12:57
Według "Lidovych Novin", Francuzi i Holendrzy nie tyle odrzucili w referendach konstytucję UE, ile odrzucili rozszerzenie Unii o Polskę, Czechy i inne kraje. "Nie ma sensu czuć się obrażonym; takie spojrzenie trzeba jednak zmienić" - dodała gazeta.
Jej zdaniem, prowadzą do tego dwie drogi: poparcie dla europejskiej integracji i unii politycznej oraz poparcie dla reformy finansów Unii.
Oceniając z uznaniem polskie starania o jak najszybsze i jednoznaczne ratyfikowanie traktatu konstytucyjnego czeski dziennik napisał, że Polska, jako największe z nowych państw członkowskich, chce pokazać, że nowi członkowie nie są przyczyną problemów UE, ale są dla niej nowym oparciem.
"Lidove Noviny" podkreśliły, że aktywna Polska nie tylko wyraża obawę wobec niekorzystnego dla niej unijnego budżetu, ale zainteresowana jest też dalszym rozszerzeniem Unii Europejskiej. W tym rozszerzeniu dla Warszawy i dla całej Europy Wschodniej kluczowa jest Ukraina - "blok Polski i Ukrainy w ramach przyszłej UE mógłby być bardzo wpływowym graczem" - napisał czeski dziennik.
Przed kilkoma dniami na łamach "Lidovych Novin" politolog Petr Robejeszek ostrzegał jednak, że "Warszawa wykorzystuje Grupę Wyszehradzką" do wprzężenia jej do swej wschodnioeuropejskiej ofensywy. "Polska tradycyjnie przecenia swe znaczenie. Warszawa chętnie zachowuje się jak regionalne 'prawie mocarstwo', które łączy Zachód ze Wschodem" - napisał.
Jego zdaniem, Czechy wcale nie potrzebują rozszerzenia Unii na wschód. "Handel z Ukrainą i innymi państwami wschodnioeuropejskimi będzie funkcjonował (...); gospodarka zawsze znajdzie sobie jakąś drogę" - napisał Robejszek dodając, że w interesie Czech leży "aby Polska obiema nogami pozostała na ziemi". "Nie mamy powodu wspierania jej pełnej ambicji i ryzykownej ofensywy wschodniej" - napisał czeski politolog.