Polska w "wielkiej szóstce"
Aleksander Kwaśniewski i Danuta Hubner zaraz po ogłoszeniu pierwszych wyników referendum (PAP)
Frekwencja przekraczająca wyraźnie 50 proc.
oraz blisko 80-procentowe poparcie dla akcesji jest "niezwykle
ważnym sygnałem" dla Unii Europejskiej, że polskie społeczeństwo
akceptuje powrót swego kraju do Europy - powiedział szef działu opinii wydawanego w Berlinie dziennika
"Tagesspiegel" Christoph von Marschall.
09.06.2003 | aktual.: 09.06.2003 08:42
Przystąpienie Polski do Unii zmieni dawną "Piętnastkę" w istotny sposób - powiedział Marschall. "Wspólna Europa opierała się początkowo o współpracę Niemiec i Francji. Potem dołączyły do nich Włochy i Wielka Brytania. Po przyjęciu Hiszpanii mamy w Unii pięć wielkich państw. Polska wejdzie do tego grona, które stanie się +wielką szóstką+" - wyjaśnił dziennikarz "Tagesspiegla".
Obecność Polski w Unii spowoduje, że stanie się ona bardziej transatlantycka i będzie bardziej nastawiona na współpracę niż na rywalizację z USA. "Pod wpływem Polski Unia stanie się bardziej wolnościowa i będzie przywiązywać większą wagę do problematyki praw człowieka" - uważa Marschall. "Polska wniesie do Unii świeżą pamięć o dyktatorskich reżimach oraz doświadczenie, że o wolność trzeba walczyć - nawet ryzykując życiem" - powiedział. "Polski entuzjazm dla wolności może wnieść ożywczy powiew do Europy, szczególnie do Niemiec i Francji" -zauważył Marschall.
Przynależność Polski do Unii Europejskiej wpłynie także - zdaniem niemieckiego dziennikarza - na stosunki polsko-niemieckie. "Mam nadzieję, że stosunki pomiędzy Warszawą a Berlinem staną się bardziej partnerskie" - powiedział. "Fakt, iż Niemcy były do tej pory członkiem-założycielem Unii, a Polska jedynie kandydatem, przyczyniał się do utrwalenia asymetrii w polsko-niemieckich stosunkach" - stwierdził. "Ten układ pomiędzy adwokatem i klientem ulegnie teraz zasadniczej zmianie" -zauważył Marschall.
