Polska ukarana w Strasburgu
Polska została w czwartek uznana przez
Europejski Trybunał Praw Człowieka winną ich łamania w związku z
przetrzymywaniem przez ponad pięć lat w areszcie tymczasowym Marka
Czarneckiego, którego ostatecznie skazano na półtora roku więzienia.
Polskie władze będą musiały wypłacić Czarneckiemu 5.000 euro odszkodowania za straty moralne.
5 stycznia 1996 roku 40-letni Czarnecki został oskarżony o zabójstwo i kradzież i umieszczony w areszcie tymczasowym, który przedłużył się do ponad pięciu lat. Uzasadniono tak długi areszt koniecznością zapobieżenia wywieraniu przez podejrzanego nacisku na świadków.
We wrześniu 2001 roku upadło oskarżenie o zabójstwo, a Czarnecki został jedynie skazany na półtora roku więzienia za kradzież i zwolniony. Tymczasem de facto przesiedział w więzieniu pięć lat i jeden miesiąc.
Trybunał uznał, że wytłumaczenie polskich władz sądowych w tej sprawie "nie jest ani wystarczające, ani właściwe".
Sędziowie Trybunału orzekli także, iż polski wymiar sprawiedliwości zbyt rzadko korzysta z alternatywy aresztu tymczasowego, jaką jest zwolnienie za kaucją lub pod kontrolą sądową i uznali, że Polska naruszyła artykuł 5 paragraf 3 (prawo do wolności i bezpieczeństwa) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Polskie władze będą musiały wypłacić Markowi Czarneckiemu 5 tys. euro odszkodowania za straty moralne.