Polska rodzina ofiarą rasistowskiego napadu w Irlandii
Siedmioosobowa rodzina imigrantów z Polski,
mieszkająca w Waterside w hrabstwie Derry w Irlandii Północnej,
zdecydowała się wyprowadzić z domu, w którym w czasie ostatniego
weekendu została zaatakowana przez zamaskowanych napastników
uzbrojonych w siekierkę i metalowy pręt - donosi serwis
informacyjny "Ireland on line".
Do ataku doszło w sobotę nad ranem. Małżeństwo z dwuletnim dzieckiem i czwórką krewnych przebywało w domu przy Emerson Street w Waterside, gdy wtargnęli tam napastnicy i przystąpili do plądrowania ich dobytku, niszcząc meble, schody, drzwi, demolując łazienkę i rozbijając telewizor. Rodzinie udało się zabarykadować w jednym z pokojów.
Policja północnoirlandzka (PSNI) sądzi, że atak miał podłoże rasistowskie i że Polacy zostali napadnięci dlatego, iż są katolikami. W Derry silny jest antagonizm katolicko-protestancki.
Nie jest to pierwszy w Irlandii Płn. atak na Polaków - także w przeszłości byli oni ofiarami chuligańskich napadów. Irlandzka prasa nie wyklucza, że powodem niektórych napaści było to, że swoim głośnym zachowaniem niepotrzebnie zwracali na siebie uwagę.
W marcu grupa siedmiu napastników uzbrojonych w kije baseballowe zaatakowała w Belfaście 51-letniego murarza z Polski w jego własnym domu. Mężczyzna doznał obrażeń i przez pewien czas przebywał w szpitalu.
Między kwietniem a sierpniem ub.r. policja przyjęła 11 meldunków od Polaków skarżących się na to, iż znęcano się nad nimi słownie i fizycznie.