"Polska powinna ustanowić urodziny Stalina świętem państwowym"

Chramow w ten sposób zareagował na oburzenie Polaków spowodowane wystawą poświęconą działalności Józefa Stalina w Symferopolu. Według polskich prawicowych mediów ekspozycja wpisuje się w szereg prowokacji skierowanych przeciwko Tatarom Krymskim. A przed dwoma tygodniami w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich odbyła się konferencja prasowa na ten temat z udziałem przedstawiciela tatarskiego Madżlisu (organu samorządowego).

Zdaniem lidera prorosyjskiej organizacji kozackiej, oburzenie Polaków jest przejawem "amnezji historycznej" i powinniśmy być wdzięczni Stalinowi, ponieważ uratował nas przed niemiecką zagładą i tylko "dzięki jego woli" Polska w obecnym kształcie pojawiła się po II wojnie światowej na mapie świata. Generalissimus miał również wspierać polską gospodarkę i otworzył dla niej rynek Związku Radzieckiego.

- Stalin, gdyby tylko chciał, to mógłby zwrócić polskie ziemie pod jurysdykcję Związku Radzieckiego i zamiast niezależnego państwa, byłaby kolejna republika ze stolicą np. w Kaliningradzie - cytuje argumentację Chramowa serwis Onionas.pl.

Dlatego Chramow uważa, że Polacy zamiast czcić polskich bohaterów jak Józef Piłsudski, powinni ustanowić urodziny Stalina świętem państwowym i "uczyć swoje dzieci wdzięczności dla tego człowieka".

Józef Stalin jest powszechnie uznawany, obok Adolfa Hitlera i Mao Zedonga, za jednego z największych zbrodniarzy w dziejach ludzkości. W czasie jego rządów wymordowano miliony ludzi, a w głąb ZSRR zsyłano całe narody. Sam dyktator otoczony był kultem jednostki.

Mimo tak straszliwego bagażu zbrodni, mit "wielkiego przywódcy" jakim miał być Stalin, wciąż jest żywy na obszarze dawnego komunistycznego imperium, a zwłaszcza w Rosji. Zwolennicy generalissimusa wskazują, że przyczynił się do uprzemysłowienia kraju, pokonania III Rzeszy i uczynienia ze Związku Radzieckiego światowego mocarstwa.