Polska otwiera się na chińskich turystów
Znaczące zwiększenie liczby przybywających do
Polski chińskich turystów było głównym celem środowej prezentacji
walorów turystycznych Polski w Pekinie.
21.06.2006 | aktual.: 21.06.2006 12:46
Przeprowadzona przez Polską Organizację Turystyczną (POT) oraz Miejski Urząd Turystyki Pekinu (BMBT), impreza odbyła się w prestiżowym hotelu "Grand", położonym przy głównej stołecznej alei Jianguomen.
W opinii wiceszefa BMBT, Yu Debina, jak dotąd Chińczycy nie bardzo znają możliwości turystyczne Polski, i dlatego trzeba je "konsekwentnie pokazywać". Uważa on, że Polskę można wśród obywateli chińskich wylansować jako "atrakcyjne miejsce pobytu", gdyż chlubi się ona "wielowiekową historią, kulturą i tradycjami". To zaś stwarza "dogodne podstawy, by ją szybko wypromować" - powiedział Yu.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że "istotnym utrudnieniem" dla rozwoju turystyki przyjazdowej do Polski jest brak stałego połączenia lotniczego między Warszawą a Pekinem. Yu twierdzi, że jest to "dziwne", tym bardziej, że wiele innych państw z rejonu Europy Wschodniej i Środkowej utrzymuje regularne rejsy z Chinami.
Wiceprezes POT Wojciech Kodłubański podkreślił, że dzięki podobnej, ubiegłorocznej misji, która przedstawiła polską ofertę turystyczną w Pekinie, Kantonie i Hongkongu, przyjechało do Polski 11,3 tys. Chińczyków, o 50% więcej niż rok wcześniej. Ale i tak, jest to ciągle niewiele - ocenił Kodłubański. Przypomniał, że w 2005 roku Europę ogółem odwiedziło milion turystów z Chin.
Zdaniem Kodłubańskiego, decydujący się na podróż zagraniczną, Chińczycy są zamożni i chętnie wydają pieniądze. Wydają nawet więcej niż Japończycy, którzy do niedawna dzierżyli w tej kwestii palmę pierwszeństwa - dodał.
Kodłubański jest dobrej myśli i przewiduje, że najdalej w przyszłym roku uruchomione zostaną bezpośrednie loty z Polski do Chin. W 2007 roku "wysoce prawdopodobne" jest także otwarcie w Pekinie przedstawicielstwa Polskiego Ośrodka Informacji Turystycznej (POIT).
Na świecie funkcjonuje już 13 takich placówek, m.in. w Tokio, Nowym Jorku, Moskwie i Paryżu.
Henryk Suchar