Polska odzyska dzieła sztuki skradzione przez nazistów w czasie II Wojny Światowej
Jest coraz bardziej realna szansa na odzyskanie zrabowanych przez nazistów w czasie II Wojny Światowej polskich dzieł sztuki. Szef MSZ Radosław Sikorski i jego niemiecki odpowiednik Frank-Walter Steinmeier chcą wznowić zawieszone rozmowy o zwrocie dzieł sztuki zaginionych w czasie wojny - powiedział rzecznik MSZ w Berlinie Martin Schaefer.
Schaefer wyjaśnił, że Steinmeier po objęciu teki szefa MSZ w grudniu zeszłego roku doszedł do wniosku, że w tej dziedzinie "delikatnie mówiąc, w ciągu minionych lat nie osiągnięto postępu". W związku z tym minister nawiązał kontakt z polskim rządem, a kilka dni temu przeprowadził rozmowę telefoniczną z Sikorskim.
- Podczas tej rozmowy obaj ministrowie ustalili, że ten z politycznego punktu widzenia bardzo trudny problem zasługuje na większą uwagę - powiedział Schaefer. Rzecznik podkreślił, że obaj politycy postanowili nadać negocjacjom "nowy impuls" i zadeklarowali gotowość do osobistego zaangażowania się w rozwiązanie tego problemu.
Polsko-niemieckie rozmowy o restytucji dzieł sztuki toczyły się od 1992 roku i nie przyniosły dotychczas konkretnych wyników. W ostatnich latach nie odbywały się spotkania w tej sprawie.
Schaefer potwierdził, że dotyczy to także zrabowanego przez Niemców w Polsce obrazu znajdującego się w Stuttgarcie, o którym informowały ostatnio niemieckie media. Odmówił jednak podania bliższych szczegółów ewentualnego zwrotu tego płótna.
Sekretarz stanu w ministerstwie kultury Badenii-Wirtembergii Juergen Walter powiedział w piątek stacji telewizyjnej 3sat, że Polska może liczyć na zwrot obrazu "Schody pałacowe" pędzla Francesco Guardiego, zrabowanego w czasie wojny przez Niemców.
- Obraz został skradziony przez nazistów - powiedział szef resortu kultury w rządzie niemieckiego kraju związkowego Badenia-Wirtembergia. - Nie mamy prawa do zatrzymywania tego dzieła sztuki - dodał polityk partii Zieloni w programie "Czas dla kultury" stacji 3sat. Jego zdaniem Polska może liczyć na to, że Niemcy "w najbliższym czasie" zwrócą obraz.
Obraz Guardiego (1712-1793), zrabowany w czasie niemieckiej okupacji Polski, znajduje się obecnie w magazynach Galerii Państwowej w stolicy landu - Stuttgarcie. Jak pisał w zeszłym tygodniu dziennik "Der Tagesspiegel", władze Badenii-Wirtembergii chciałyby zwrócić płótno Polsce, jednak niemiecki MSZ traktuje obraz, jako kartę przetargową w negocjacjach dotyczących kompleksowego zwrotu dzieł sztuki przemieszczonych w czasie wojny.
Strona niemiecka domaga się zwrotu zbiorów pochodzących z Pruskiej Biblioteki Państwowej w Berlinie, wywiezionych pod koniec wojny w obawie przed bombardowaniami i przejętych po wojnie przez władze polskie. Obecnie zbiory nazywane "Berlinką" znajdują się jako depozyt w Bibliotece Jagiellońskiej i są własnością skarbu państwa. Berlin domaga się zwrotu cennych zbiorów, w których znajdują się rękopisy, grafiki oraz manuskrypty muzyczne Bacha, Mozarta czy Beethovena. Niemcy uważają ten zbiór za swój "duchowy testament".
Strona polska wskazuje na ogromne straty materialne, np. spalone w 90 proc. księgozbiory - wyrządzone kulturze polskiej przez okupantów niemieckich. Polska przedstawiła w 1995 roku Niemcom listę 114 dzieł sztuki, które znajdują się na terenie Niemiec. Do zwrotu obiektów doszło tylko w kilku przypadkach.
Polska straciła w czasie II wojny światowej ponad 500 tys. dzieł. Dane dotyczące strat wojennych polskich bibliotek oraz dzieł sztuki z terenów znajdujących się w granicach Polski po 1945 r. zbiera od 1992 roku Ministerstwo Kultury.
Jak informował latem ub.r. polski MSZ, dzięki staraniom resortu powróciło dotąd do Polski z różnych krajów 600 utraconych w czasie II wojny światowej zabytkowych obiektów. Są to rękopisy, obrazy, zbiory archeologiczne, broń czy nawet czołgi.