PolskaPolska nie wpuści obserwatorów OBWE na wybory

Polska nie wpuści obserwatorów OBWE na wybory

"Gazeta Wyborcza" jest oburzona decyzją polskiego rządu, który nie chce widzieć zagranicznych obserwatorów na wyborach 21 października. Dziennik przypomina, że tego samego dnia będą wybory w Szwajcarii. Jej rząd nie ma nic przeciwko.

22.09.2007 | aktual.: 22.09.2007 08:46

Według źródła gazety w MSZ rząd ma scenariusz awaryjny, gdyby po tej odmowie doszło do awantury w Europie. "Zastanowimy się, czy z pomocą OBWE nie zaprosić obserwatorów z krajów, które mogłyby się uczyć od nas demokracji" - mówi dyplomata.

B. szef MSZ Bronisław Geremek: "Nie ma konieczności, by OBWE przysyłała misję. Wolałbym, żeby sami Polacy monitorowali wybory. Ale nie wyobrażam sobie, żeby Polska odmówiła współpracy z OBWE. Żaden kraj nie boi się takich misji. To, że wybory są obserwowane, nie oznacza przecież, że kraj jest niedemokratyczy" - podkreśla.

"Myślę, że reakcja rządu nie wynika z chęci ukrycia oszustw wyborczych - to wykluczam" - mówi z kolei b. szef dyplomacji Adam Rotfeld. "Raczej chodzi o nadwrażliwość wynikającą z sytuacji wewnętrznej w Polsce. Ale odmowa może nam w przyszłości utrudnić udział w monitoringu wyborów w krajach, gdzie demokracja nie jest tak silna jak w Polsce. Będą się powoływać na polski precedens" - wyjaśnia.

Prof. Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka obserwował wybory na Ukrainie i w Rumunii. "Wcale nie chodzi o wykrycie oszustw przy liczeniu głosów, zdarzają się one rzadko. Najwięcej nieprawidłowości jest w kampanii, gdy wyborców nieuczciwymi metodami nakłania się do poparcia jakiejś partii" - twierdzi.

Jakie mogą być konsekwencje? - zastanawia się dziennik. Zdaniem Geremka Warszawa może stracić siedzibę ODIHR. Biuro jest tutaj w dowód uznania, że w Polsce odbyły się pierwsze wolne wybory w tej części Europy. Rosja zabiega, by biuro przenieść do Wiednia, do centrali OBWE.

"Gazeta Wyborcza" cytuje wypowiedzi zachodnich dyplomatów, którzy mówili w piątek w Wiedniu, że Rosja mogłaby się powołać na Polskę, odmawiając wpuszczenia obserwatorów na wybory. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)