"Polska nie powinna nerwowo reagować na Borrella"
Marszałek Sejmu, Włodzimierz Cimoszewicz uważa, że jeśli przewodniczący parlamentu europejskiego Josep Borrell w przyszłości wypowie się krytycznie o mediacjach Polski w czasie kryzysu wyborczego na Ukrainie, to trzeba będzie przedyskutować to w Parlamencie Europejskim. Teraz Polski rząd nie powinien reagować zbyt nerwowo - powiedział Cimoszewicz w radiowej "Trójce".
Nie powinniśmy reagować zbyt nerwowo, zwłaszcza, że pan Borell przeczy temu, że miał powiedzieć, to co mu przypisuje część naszych mediów. W takich przypadkach jego zaprzeczenie należy przyjąć do wiadomości jako rodzaj wiarygodnego odcięcia się od pewnych poglądów - powiedział marszałek Sejmu.
W środę Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Josep Borrell zaprzeczył, że krytykował na spotkaniu w Madrycie mediacje Polski w czasie kryzysu wyborczego na Ukrainie. Madryckie wystąpienie Borella negatywnie ocenili polscy eurodeputowani.
Nie mogłem powiedzieć tego, co mi się przypisuje, bo nie zgadzam się z tą opinią - oświadczył Borrell, ustosunkowując się do wypowiedzi cytowanej przez środową "Gazetę Wyborczą" wypowiedzi. Borrell tłumaczył w środę dziennikarzom, że jego słowa zostały źle zinterpretowane bądź źle przetłumaczone.
Zdaniem Cimoszewicza, gdyby się okazało, że Borrell w przyszłości krytykuje zaangażowanie Polski w mediacje na Ukrainie, to "należałoby to poddać poważnej dyskusji, ale raczej w Parlamencie Europejskim, nie w parlamencie polskim" - mówił.