Świat"Polska nie gra na zwłokę w rozmowach o tarczy"

"Polska nie gra na zwłokę w rozmowach o tarczy"

Wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zdementował doniesienia brytyjskiego dziennika "Guardian", jakoby rząd RP celowo przeciągał negocjacje z USA na temat tarczy antyrakietowej, w nadziei uzyskania lepszych warunków od następnej administracji.

_ Nie gramy na zwłokę. Chcemy, by w najbliższym czasie delegacja amerykańska z Johnem Roodem - głównym negocjatorem ze strony USA - powróciła do Polski i uściśliła kilka dalszych kwestii_ - powiedział wiceminister w Waszyngtonie.

Rozmowy o tarczy i równolegle toczące się negocjacje w sprawie pomocy USA w modernizacji polskich sił zbrojnych wydawały się ostatnio buksować, ale Waszczykowski podkreślił, że jest optymistą. Jesteśmy daleko zaawansowani w rozmowach - powiedział.

Oświadczył, że wrażenie impasu w negocjacjach mogło co najwyżej powstać stąd, że nastąpiła przerwa w rozmowach plenarnych, ale - jak zaznaczył - "rozmowy eksperckie są kontynuowane".

Waszczykowski, główny polski negocjator, będzie rozmawiał w czwartek ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Johnem Roodem.

Waszczykowski zwrócił też uwagę, że rząd USA zaczyna przyjmować polskie argumenty, iż ewentualne umieszczenie w Polsce wyrzutni rakiet przechwytujących a w Czechach stacji radarowej zmienia sytuację geopolityczną w regionie i dlatego właśnie wzmocnienie polskiej obrony powietrznej jest konieczne.

Rosja zareagowała na plany budowy tarczy m.in. groźbami wycelowania swoich rakiet w Polskę. Według Waszyngtonu tarcza ma chronić USA i ich sojuszników przed atakiem ze strony nieprzewidywalnych państw, takich jak Iran.

Senat USA nie zgodził się ostatnio na zwiększenie pomocy wojskowej dla Polski o 20 milionów dolarów - z dotychczasowych 27 mln USD rocznie.

Jednak wiceminister Waszczykowski, a także ambasador RP w Waszyngtonie Robert Kupiecki przekonywali, że nie należy tego traktować jako złego sygnału, gdyż proces opracowywania budżetu w USA jest długi i wiele może jeszcze ulec zmianie w zakresie funduszy pomocowych.

To tylko pewien etap debaty nad funduszami. Nie padały w niej argumenty przeciw Polsce - powiedział Waszczykowski.

Dodał natomiast, że największym problemem w negocjacjach jest przekonanie strony amerykańskiej, że mimo rozszerzenia NATO bezpieczeństwo naszego regionu (Europy Środkowowschodniej) nie jest dane raz na zawsze. Nie możemy spocząć na laurach - powiedział.

Mówimy Amerykanom, że chociaż trudno dziś przewidzieć ewentualne zagrożenia, eksperci muszą je znaleźć. Dlatego tak bardzo domagamy się od Amerykanów, aby przedstawili konkretny projekt obrony przyszłej bazy i żeby wsparli nasze wysiłki (na rzecz jej obrony) - oświadczył.

_ Nie domagamy się, by zrobiono coś za nas. Ale Amerykanie zbyt optymistycznie patrzą na sytuację_ - dodał.

Waszczykowski wraz z 15-osobową polską delegacją uczestniczy także w Waszyngtonie w posiedzeniu podsumowującym dorobek tzw. Inicjatywy Krakowskiej (PSI).

Jest to zawarte w 2003 roku w Krakowie porozumienie około 90 państw o współpracy w zapobieganiu rozprzestrzeniania tzw. materiałów podwójnego zastosowania, używanych do produkcji broni masowego rażenia.

Za sukces można uznać - powiedział polski wiceminister - m.in. przystąpienie do PSI niektórych krajów arabskich. (sm)

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)