PolskaPolska na razie wolna od epidemii grypy

Polska na razie wolna od epidemii grypy

Badania laboratoryjne nie potwierdzają,
abyśmy w Polsce mieli do czynienia z epidemią grypy - powiedziała kierownik Krajowego Ośrodka ds. Grypy w Państwowym
Zakładzie Higieny, prof. Lidia Brydak.

30.01.2007 15:25

Szczyt zachorowań na grypę w Polsce i Europie przypada pomiędzy styczniem a marcem. W ubiegłym sezonie był to marzec- przypomniała prof. Brydak.

W tym sezonie odnotowano w Polsce ponad 67 tys. zgłoszeń z podejrzeniami infekcji grypowej. Próbki od "podejrzanych" pacjentów sprawdza się w laboratoriach. Na razie nie ma potwierdzeń, że mamy do czynienia z zakażeniami spowodowanymi przez wirus grypy - uspokaja prof. Brydak.

O epidemii grypy, panującej od kilku dni w wielu czeskich miejscowościach położonych przy granicy z Polską, poinformował we wtorek "Dziennik Zachodni". Jak podaje, w czeskich aptekach i przychodniach ustawiają się długie kolejki. W sześciu szpitalach, w tym w Czeskim Cieszynie, wprowadzono w piątek zakaz odwiedzin. W Szpitalu Śląskim w Cieszynie na razie nie trzeba było wprowadzać żadnych ograniczeń, ale dyrekcja jest przygotowana na taką ewentualność.

Prof. Brydak potwierdza co prawda, że "w Europie obserwuje się pewien wzrost zachorowań i zdarzają się izolacje pacjentów, także w Czechach". Są to jednak pojedynczne przypadki- uspokaja. Często grypa bywa mylona ze zwykłym przeziębieniem. Grypa pojawia się nagle, towarzyszy jej kaszel, gorączka i ból głowy. Przeziębienie najczęściej rozwija się znacznie wolniej.

Eksperci zwracają uwagę, że środki stosowane podczas przeziębień, łącznie z aspiryną i lekami homeopatycznymi, nie leczą grypy, nie likwidują wirusa, a jedynie łagodzą objawy tej choroby.

Prof. Brydak zwróciła uwagę, że najskuteczniejszym sposobem walki z grypą jest profilaktyka - szczepienia, którym można się poddać nawet, gdy wirus krąży już w populacji. Polacy lekceważą profilaktykę - zwróciła uwagę prof. Brydak. Dodała, że nie ma jeszcze pełnych danych z tego sezonu, ale można powiedzieć, że nie zaszczepiło się tyle osób, ile rok temu. Wówczas było to 8,3% Polaków.

Szczepienie przeciw grypie zapewnia odporność przez rok. Wirus grypy jest bardzo podatny na mutacje i właściwie co roku chorobę wywołuje inny jego podtyp, stąd konieczność corocznego doszczepiania.

Grypa może wywołać groźne powikłania, m.in. nefrologiczne, zapalenia płuc, ucha, zatok. Wirus grypy osłabia układ odpornościowy i usposabia organizm do zakażeń bakteryjnych.

Na wystąpienie powikłań pogrypowych szczególnie narażone są zdrowe dzieci od szóstego miesiąca życia do pięciu lat oraz osoby starsze, ludzie po przeszczepach, osoby z przewlekłymi chorobami sercowo-naczyniowymi lub oddechowymi, hospitalizowani i kobiety w ciąży.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)