"Polska główną bazą przesłuchań CIA"
Human Rights Watch twierdzi, że Polska była główną bazą przesłuchań CIA w Europie. Marc Garlasco - ekspert wojskowy tej organizacji, zajmującej się ochroną praw człowieka - powiedział "Gazecie Wyborczej", że przesłuchiwano u nas co najmniej 24 groźnych więźniów podejrzanych o terroryzm.
09.12.2005 | aktual.: 09.12.2005 13:46
Według rozmówcy dziennika, CIA miała przesłuchiwać aresztantów co najmniej w dwóch miejscach. Nie tylko w okolicach mazurskiego lotniska Szymany, ale także w znacznie większym ośrodku na południu kraju.
Garlasco wierzy, że dowiedzie istnienia u nas tajnych więzień. Mówi, że są ludzie, którzy w tym uczestniczyli i zapisy lotów, a wiele rzeczy da się odtworzyć. Według niego operacja o takiej skali nie mogła się odbyć bez zgody polskich władz. Ekspert wojskowy Human Rights Watch podkreśla, że ma kilka dowodów, poszlak i tropów do sprawdzenia, ale za wcześnie jest je ujawniać.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dodaje, że jego organizacja nie korzysta z tych samych źródeł, na jakie powołują się amerykańskie media, ale informacje się pokrywają. Nie zadowalają go zaprzeczenia Polski. Skoro to wszystko nieprawda, to chciałbym usłyszeć przekonujące wyjaśnienie, co robił samolot CIA na lotnisku w Szymanach - mówi Marc Garlasco.
Human Rights Watch to pozarządowa organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka. Powstała w 1978 roku, jej siedziba znajduje się w Nowym Jorku.
Human Rights Watch zajmuje się monitorowaniem przestrzegania praw człowieka w różnych rejonach świata. Skupia się przede wszystkim na obronie wolności słowa i przekonań, zwalczaniu cenzury, zapewnieniu oskarżonym prawa do uczciwego procesu i ewentualnego azylu, przeciwdziałaniu zabójstwom politycznym, zapobieganiu torturom i arbitralnemu pozbawianiu wolności, ochronie praw kobiet i praw dziecka oraz na zwalczaniu przekazywania broni reżimom i partyzantom naruszającym prawa człowieka.