Polska chce pomóc w ujęciu mordercy belgijskiego nastolatka
Premier Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił, że polski rząd pomoże belgijskim władzom w znalezieniu drugiego sprawcy zabójstwa w Brukseli. Również prokurator krajowy Janusz Kaczmarek zadeklarował, że jeśli ze strony belgijskiej do polskich organów ścigania wpłynie wniosek o jakąkolwiek formę pomocy prawnej w ujęciu Polaka podejrzewanego o udział w zabójstwie nastolatka w Belgii, to nasze organa ścigania "uczynią wszystko, by ten wniosek wykonać". Kaczmarek zastrzegł, że we wtorek do godziny 16 taki wniosek nie wpłynął.
Kontakt z policją belgijską nawiązało już Biuro Wywiadu Kryminalnego Komendy Głównej Policji - powiedział rzecznik komendanta głównego policji, Zbigniew Matwiej. Jak zaznaczył, polska policja ma już pierwsze ważne ustalenia. Nie chciał jednak ujawnić żadnych szczegółów.
Belgijski nastolatek Joe Van Holsbeeck zginął od ciosów nożem 12 kwietnia. Napastnicy ukradli mu odtwarzacz plików MP3.
Podejrzanymi o zabójstwo są dwaj Polacy. Podejrzani zostali zidentyfikowani dzięki nagraniom wideo z kamer umieszczonych na dworcu centralnym w Brukseli i w brukselskim metrze. Jeden z nich, 16-latek, przebywający nielegalnie w Belgii wraz z rodzicami, został zatrzymany w poniedziałek wieczorem.
Z zeznań Polaka, który został zatrzymany przez belgijską policję, wynika, że współsprawca zabójstwa zbiegł do Polski.
Pamięć zamordowanego nastolatka uczciło w niedzielę w Brukseli w pokojowym marszu 80 tys. osób.