Polska będzie pogodowym rajem?
Polska meteorologicznym rajem pełnym egzotycznych roślin, bez zim, z wiecznym gorącym i pięknym latem? Cóż, brzmi to absurdalnie, szczególnie w obliczu śniegu i mrozu, który nęka nas o tej porze roku. Taka wizja została jednak przedstawiona przez Andrzeja Czesława Klimuszkę, polskiego franciszkanina.
19.12.2012 | aktual.: 21.12.2012 22:07
Klimuszko urodził się w 1905 roku w Nierośnie na Podlasiu, gdzie uczył się w szkole Salezjanów. Już w młodym wieku odkrył w sobie moce nadprzyrodzone, które uważał za dar od Boga. Przykładów jego wizji było, zgodnie z relacjami na jego temat, wiele, kilka z nich potwierdzali niezależni od siebie świadkowie. Widzieć miał między innymi nagłą śmierć koleżanki zamieszkałej kilkaset kilometrów od niego.
Świadkowie twierdzą również, że Czesław Klimuszko (wolał używać tego właśnie imienia) potrafił obezwładnić siłą sugestii kilku Niemców, którzy weszli w czasie okupacji do mieszkania, w którym przebywał. W 1940 roku miał jednak posiąść dodatkowy dar - przewidywania przyszłości. Miało to się wydarzyć na skutek traumatycznych wydarzeń, których był świadkiem. Klimuszko widział jak Niemcy brutalnie wybijają mieszkańców jednej z podradomskich wsi.
W 1947 roku przewidział dokładną datę śmierci ówczesnego prymasa, Augusta Hlonda, który zmarł na zapalenie płuc rok później, o wskazanej przez Klimuszkę porze. Określił także długość pontyfikatu Jana Pawła I (zaledwie miesiąc), a gdy powiedział, że kolejnym Ojcem Świętym będzie Karol Wojtyła, koledzy uznali to za miły żart. Byli w szoku, gdy po "habemus papam" rzeczywiście padło nazwisko Polaka.
Franciszkanin posiadał także szczególny dar przewidywania zjawisk meteorologicznych, którym to zagadnieniem zresztą się interesował. Dokładnie przewidział tragiczną powódź w północnych Włoszech. Najbardziej interesującą, choć niespełnioną jak dotąd przepowiednią zakonnika była zmiana klimatu w Polsce.
Otóż według Klimuszki warunki w naszym kraju mają zmienić się do tego stopnia, że na drzewach rosnąć mają zacząć cytrusy. Powód? Przebiegunowanie. Po jego nastąpieniu ma dojść do ekstremalnych zmian klimatycznych na terenie Europy, a Polski przede wszystkim. - Przyjdzie taki czas, że w Polsce będzie ciepło jak na równiku, a za waszymi oknami będą rosły owoce południowe - pisał.
Oczywiście, branie na serio tego typu wizji może być nieco karkołomne. Przebiegunowanie jest procesem, który nie dzieje się nagle, a obecnie nie obserwuje się możliwości jego nastąpienia w najbliższym czasie. Z drugiej jednak strony ze względu na procesy odbywające się we wnętrzu ziemi, w miejscach niedostępnych dzisiejszym naukowcom nawet przy użyciu obecnej, zaawansowanej technologii, zjawisko odwrócenia biegunów nie jest do końca poznane. Dodatkowo Klimuszko twierdził, że posiada zdolności nadprzyrodzone, a więc i nadprzyrodzone zjawiska przepowiadał, a takie nastąpić przecież mogą w nadprzyrodzony sposób.
Cytrusy za oknem? I to nie w Tesco, ani też w Carrefourze, czy innym Auchan? Cóż, wizja kusząca, aczkolwiek brzmiąca dość absurdalnie. W każdym razie ojciec Klimuszko zmarł w 1980 roku w Elblągu, a jego prace, szczególnie te dotyczące działania roślin na zdrowie człowieka, są do dziś w wielu kręgach zielarzy szanowane. Co do meteorologii - radzimy jednak opierać się na prognozach dostępnych w naszym portalu.