PolskaPolska armia w NATO - mniej ludzi i sprzętu, większa sprawność

Polska armia w NATO - mniej ludzi i sprzętu, większa sprawność

Po pięciu latach w NATO polskie wojsko jest
mniej liczne, ale nowocześniej wyposażone; stosunkowo więcej jest
żołnierzy zawodowych; systemy łączności i dowodzenia odpowiadają
standardom Sojuszu - podsumowuje Ministerstwo Obrony Narodowej.

13.03.2004 11:15

Planowanie w wojsku zostało dostosowane do cyklu obowiązującego w NATO - ustala się sześcioletnie programy rozwoju sił zbrojnych, co dwa lata poddając plany korektom. Obecny program - na lata 2003- 2008 - kontynuuje podstawowe założenia programu przebudowy sił zbrojnych na lata 2001-2006.

Jak podaje Centrum Informacyjne MON, Polska należy do państw najaktywniej wypełniających zobowiązania wobec NATO, jest w trakcie realizacji 23 zobowiązań zmierzających do poprawy zdolności armii. Wkład w budowę Sił Odpowiedzi NATO jest ograniczony, ale ministerstwo obrony zamierza zwiększyć zaangażowanie, gdy zakończy się misja stabilizacyjna w Iraku, do której Polska wystawiła kontyngent liczący blisko 2500 osób.

Warunkiem członkostwa w NATO było zapewnienie ochrony tajemnic. Aby zapewnić interoperacyjność ze strukturami dowodzenia NATO, w polskim wojsku zmieniono struktury dowódcze.

W ostatnich latach rozformowano 700 jednostek wojskowych, sformowano 250 nowych, 100 zmieniło dyslokację, a 890 jednostek przeformowano. Aby zapewnić wsparcie sojuszniczym siłom przybywającym w razie zagrożenia, utworzono brygadę logistyczną w Opolu, druga jest w trakcie formowania. Te jednostki zapewniają też wsparcie logistyczne polskim kontyngentom za granicą.

W ślad za zmianami w dowództwach, systemach łączności i dowodzenia poszły zmiany techniczne. Systemy łączności współpracują z systemami NATO, dwie trzecie urządzeń wykorzystuje technikę cyfrową.

Wojska lądowe pozbyły się przestarzałych czołgów, wozów opancerzonych i artylerii. 233 czołgi T-72 zmodernizowano do wersji PT-91, przejęto z nadwyżek Bundeswehry 128 czołgów Leopard 2A4 i sprzęt towarzyszący. Polskie wojsko ma w najbliższych latach otrzymać około 700 nowych kołowych transporterów opancerzonych konstrukcji fińskiej firmy Patria, lecz produkowanych w przeważającej części w kraju. Rozstrzygnięty został przetarg na pocisk przeciwpancerny Spike. Skonstruowana z wykorzystaniem brytyjskiej licencji samobieżna armatohaubica Krab ma zastąpić haubice Goździk. MON zleciło prace nad modernizacją śmigłowców bojowych Mi-24; mają zostać wykonane dwa prototypy z nową awioniką i nowym uzbrojeniem.

Siły powietrzne modernizują śmigłowce Mi-8 i Sokół oraz samoloty Bryza do zadań SAR (poszukiwawczo-ratowniczych). W minionym roku wprowadzono dwa z ośmiu nowych samolotów transportowych CASA C- 295. W związku z wyborem nowego, wielozadaniowego samolotu bojowego rozpoczęto modernizację lotnisk w Krzesinach i w Łasku, gdzie mają stacjonować myśliwce F-16. Lotnictwo otrzymało wycofane z Niemiec myśliwce MiG-29. Przebudowa ośrodków dowodzenia i naprowadzania jest wspierana ze wspólnego budżetu NATO.

Marynarka wojenna zyskała okręt wsparcia logistycznego, dwie zbudowane w USA fregaty rakietowe i trzy okręty podwodne konstrukcji norweskiej. Trwa budowa korwety. Wiele okrętów, w tym trzy niszczyciele min, zostało zmodernizowanych. Marynarka otrzymała też nowe i zmodernizowane śmigłowce.

Z liczącej ponad 200 tys. stanowisk armii po 5 latach zostało niespełna 150 tysięcy. Ponad połowa służących dziś żołnierzy to zawodowcy. MON zamierza zwiększyć profesjonalizację w następnych latach do 70 proc. Stosunkowo mniej, niż w chwili wejścia do NATO, jest oficerów: w 1999 roku stanowili oni 47 proc. żołnierzy zawodowych, teraz 41 procent. Blisko jedna czwarta dzisiejszej kadry zawodowej to żołnierze, którzy rozpoczęli służbę już po wstąpieniu Polski do NATO.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)