Polska ambasada w Mińsku naga
Mińsk, jedna z najważniejszych polskich placówek dyplomatycznych, nie może przesyłać do kraju informacji tajnych i ściśle tajnych - wynika z informacji "Dziennika Gazety Prawnej". To kolejna porażka MSZ w strategicznym z punktu widzenia Polski państwie - podkreśla gazeta.
01.10.2012 | aktual.: 02.10.2012 15:26
"Dziennik Gazeta Prawna" wyjaśnia, że polska ambasada, która zmienia siedzibę, tymczasowo działa w budynku konsulatu przy ulicy Krapotkina. Pracownicy są tam stłoczeni, a najpoważniejszą przeszkodą jest brak kancelarii tajnej.
Zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych są w niej przechowywane i przetwarzane dokumenty opatrzone klauzulą "tajne" i "ściśle tajne". Ich ujawnienie mogłoby na przykład pogorszyć stosunki Polski z Białorusią lub utrudnić pracę służb specjalnych.
- Placówka posiada taką łączność i ogniwa niejawne, na jakie pozwalają w takich warunkach obowiązujące przepisy - wyjaśnia "Dziennikowi Gazecie Prawnej" przedstawiciel biura rzecznika prasowego MSZ.
Chodzi o bezpieczne, szyfrowane notebooki. Za ich pomocą można jednak przesyłać dokumenty opatrzone najwyżej klauzulą "zastrzeżone”, najniższą z czterech klauzul informacji niejawnej.