Polscy żołnierze w Iraku narzekają na komunikację z Polską
Dowódca międzynarodowej dywizji,
odpowiadającej za strefę środkowo-południową w Iraku, gen. Andrzej
Tyszkiewicz, chce, by łączność telefoniczną z krajem
zapewniła polskim żołnierzom prywatna firma.
Polacy stacjonujący w Iraku narzekają, że mimo zapowiedzi, iż każdy z nich będzie mógł przez 15 minut tygodniowo za darmo rozmawiać z rodzinami, za telefony do kraju muszą płacić sami albo wręcz nie mają dostępu do telefonu.
Gen. Tyszkiewicz powiedział wieczorem, że tych zapowiedzi nie udało się spełnić, bo polskie wojsko w Iraku dysponuje ograniczonymi możliwościami technicznymi. Firma, która zapewnia żołnierzom łączność satelitarną do celów służbowych, w pełni rozwinie działalność 10 września.
"Będziemy również prosili pana ministra Szmajdzińskiego o większą ilość kanałów satelitarnych, które są do naszej dyspozycji. Wczoraj, będąc w Bagdadzie, zwróciłem się do szefa wojsk łączności naszego naczelnego dowództwa o wskazanie nam firmy, która na zasadach komercyjnych mogłaby we wszystkich naszych bazach i obozowiskach stworzyć komercyjną łączność" - powiedział gen. Tyszkiewicz.