Polscy uczestnicy Domino Day: powinno się udać
W holenderskim Leeuwarden uczestnicy Domino Day podejmą próbę pobicia rekordu Guinnessa w układaniu i przewracaniu kostek domina. Ponad 90-osobowa grupa, w której znalazło się 18 Polaków,
przez dwa miesiące układała konstrukcje, inspirowane w tym roku
muzyką.
17.11.2006 | aktual.: 17.11.2006 21:48
Zobacz galerię:
Zbudowane po to, by przewrócić
Powinno się udać. Mamy taką nadzieję. Tak naprawdę losy rekordu zależą od zadań, a szczególnie jednego, które wybrani przez organizatora budowniczowie spróbują wykonać podczas show - powiedział Ryszard Jaworski z polskiej grupy budowniczych.
Zadanie, a właściwie "wyzwanie", to próba ułożenia łącznika pomiędzy dwoma konstrukcjami z kostek. Ten najważniejszy challenge - odtwarzacz MP3 - jest wart 400 tys. kostek. Jeśli realizujący go budowniczowie zawiodą, to rekord najprawdopodobniej nie zostanie pobity - oceniła Marta Górna. Przyznała, że wolałaby nie zostać wybrana do jego realizacji. To olbrzymia odpowiedzialność i jeśli coś pójdzie nie tak, nie wybaczyłabym sobie tego - wyjaśniła.
Organizatorzy show ustawili w olbrzymiej hali Frisian Expo Center ponad 4 miliony 400 tys. kostek domina, co ma im dać szansę poprawienia rekordu, który od ubiegłego roku wynosi 4 002 136 klocków. Pierwszy klocek, który zapoczątkuje burzenie konstrukcji, przewróci Kim Wilde. Artystka wystąpi także z krótkim recitalem.
Skomplikowane w kształcie konstrukcje, jakie powstają w hali FEC, co roku są podporządkowane jakiemuś tematowi przewodniemu. W 2005 roku były to najpopularniejsze baśnie i bajki, w tym roku wiodącym tematem jest muzyka.
Budowniczowie nie ujawniają wszystkich konstrukcji, jakie powstały w Leeuwarden. Wiadomo, że pojawią się projekty nawiązujące do epoki "dzieci kwiatów", czasów rock and rolla, ale także muzyki klasycznej (w tym "Eine Kleine Nachtmusik" Mozarta) i etnicznej. Mój ulubiony projekt to "african rhythm". Pracowałam przy nim i dużo się będzie działo. Kostki będą spadać i grać na różnych instrumentach - zapowiedziała Marta Górna.
