Polscy turyści wylecieli z Heraklionu na Krecie
W czwartek przed południem w drogę powrotną
do Polski odlecieli turyści, którzy z powodu awarii samolotu w
środę utknęli w Heraklionie na Krecie - poinformował rzecznik
linii Centralwings Kamil Wnuk.
05.06.2008 | aktual.: 05.06.2008 14:00
Rano z Polski dostarczono część, dzięki której usunięto usterkę samolotu. Jak dodał rzecznik, turystom (ok. 150 osobom) zapewniono w środę nocleg w hotelu i posiłek.
Uczestnicy wycieczki byli klientami biur podróży Triada i Neckermann. Nasza sytuacja jest trudna, jest tu wiele rodzin z małymi dziećmi. W środę kazano nam czekać na lotnisku kilka godzin bez żadnej informacji o tym co się dzieje i kiedy odlecimy. Dzisiaj rozmawialiśmy z pilotami, którzy podkreślali, że usterka jest naprawiana - powiedziała jedna z turystek, Anna Błaszczuk.
Zarówno ona jak i pozostali turyści zapowiadają, że będą domagać się odszkodowania. Problemy zaczęły się już w dniu wyjazdu - wtedy też część wycieczki musiała czekać 10 godzin na wylot, bo nie było przepływu informacji pomiędzy przewoźnikiem a biurem podróży - dodała.
Turyści skarżą się też na organizację wycieczki - byli klientami biur podróży Neckermann i Triada. Wykupiliśmy pobyt w hotelu czterogwiazdkowym, okazało się, że dostaliśmy pokój poniżej standardu, wiele atrakcji, które w hotelu miały być - np. spa, brodzik - były dopiero otwierane - dodała Błaszczuk. Gdy doszło do problemów z samolotem, przedstawiciele biur powiedzieli nam, że to nie jest już ich sprawa - zaznaczyła.