Polscy turyści odzyskali paszporty
Polscy turyści wypoczywający w Tunezji odzyskali paszporty - poinformowała administracja hotelu Bliban. Właściciel hotelu w mieście Sus zatrzymał wcześniej dwanaście paszportów, twierdząc, że polskie biuro Triada, które wysłało grupę turystów jest mu winne pieniądze. Biuro podróży podało, że sytuacja była wyrazem złej woli hotelarza, a Triada ma uregulowane wszelkie rozliczenia z hotelem.
Właściciel hotelu nie tylko zatrzymał dokumenty, ale wystawił w holu ochroniarza, który miał pilnować, by nikt z bagażami nie opuścił budynku. Triada podała, że zaistniała sytuacja jest niezgodna z prawem i została zgłoszona przez biuro do władz Tunezji.
Według prezesa Triady, Marka Markiewicza, jego firma nie ma żadnych kłopotów finansowych, a ten rok należał do lepszych jeśli chodzi o zarobek.
Właściciel hotelu Bliban w mieście Sus w Tunezji oświadczył, że zatrzymał paszporty polskich turystów tylko ze względów proceduralnych. Były one potrzebne do zakwaterowania klientów biura Triady.
W oświadczeniu przesłanym Informacyjnej Agencji właściciel hotelu podkreślił, że zatrzymanie nie miało żadnego związku z relacjami finansowymi między nim a Triadą. Także prezes Triady Marek Markiewicz zapewnił, że nie ma żadnych zaległości finansowych, a kłopoty stwarzał sam tunezyjski hotelarz, który chciał wymusić dodatkowe opłaty.
Prezes Triady zapowiedział, że jego firma nie będzie więcej współpracować z hotelem Bliban.