Polscy prokuratorzy otrzymali pełną dokumentację nt. wypadku pod Grenoble
Polscy prokuratorzy, którzy od paru dni przebywają we Francji w związku ze śledztwem w sprawie wypadku autokaru pod Grenoble, otrzymali od strony francuskiej pełną dokumentację, łącznie z fotografiami i protokołami przesłuchań świadków - poinformowała rzeczniczka szczecińskiej Prokuratury Okręgowej Małgorzata Wojciechowicz.
02.08.2007 | aktual.: 02.08.2007 13:34
Jak powiedziała, prokuratorzy na miejscu ustalili m.in, że przed wjazdem na górską drogę, którą 22 lipca jechał polski autokar z pielgrzymami, znajduje się 14 znaków informujących o zakazie wjazdu i jeden, ostatni, który jest znakiem zakazu wjazdu na tę trasę.
Rzeczniczka przyznała, powołując się na ustalenia prokuratorów, że procedura otrzymania zezwolenia na przejazd tą drogą jest bardzo długotrwała i nie było możliwości, by kierowca prowadzący wtedy polski autokar mógł je dostać.
Wojciechowicz potwierdziła, że udało się do tej pory zidentyfikować 18 ciał. Dodała, że bardzo pomocna okazała się dokumentacja medyczna ofiar, przekazana stronie francuskiej z oddziału NFZ w Szczecinie, którą zawieźli polscy prokuratorzy.
Prokuratorzy dostali zgodę strony francuskiej, by otrzymaną dokumentację zabrać do Polski.
Rzeczniczka poinformowała też, że jeszcze w czwartek ma się odbyć kolejne spotkanie polskich prokuratorów z przedstawicielem prokuratury francuskiej. Nasi prokuratorzy mają też uzyskać dostęp do dokumentacji w sprawie wypadku, którą dysponuje francuski sędzia śledczy.
Do Francji pojechało troje prokuratorów ze Szczecina (dwóch z prokuratury okręgowej i jeden z prokuratury apelacyjnej) a także dwóch biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, specjalizujących się m.in. w rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych.
Jak informowała wcześniej rzeczniczka szczecińskiej PO, prokuratorzy i biegli sporządzili dokumentację miejsca wypadku polskiego autokaru z pielgrzymami w Vizille pod Grenoble. Uczestniczyli także w przesłuchaniu przez swych francuskich kolegów dwóch świadków wypadku i jednocześnie jego ofiar.
Podczas pobytu w Grenoble polscy prokuratorzy przekazali Francuzom materiał ze szczecińskiego śledztwa w sprawie wypadku, w tym dokumentację związaną z firmą przewozową, której autokar wiózł pielgrzymów.
Do wypadku polskiego autokaru we francuskich Alpach doszło 22 lipca w godzinach porannych. Autokar uderzył na zakręcie w barierkę i stoczył się kilkadziesiąt metrów w dolinę rzeki. Podróżowało nim po europejskich sanktuariach maryjnych 50 osób - 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilotka. Większość pochodziła z woj. zachodniopomorskiego. Zginęło 26 osób, 24 zostały ranne. Kilkoro wciąż jest hospitalizowanych we Francji. Pozostali wrócili już do kraju, ale tylko nieliczni mogli od razu pojechać do domów. Większość z nich trafiła do szczecińskiego szpitala w Zdunowie.