Polscy pracownicy nie zawsze mile widziani
20.05.2008 | aktual.: 21.05.2008 09:25
Brytyjczycy coraz częściej wyładowują swoją frustrację na Polakach, bo nie wytrzymują konkurencji na rynku pracy, informuje „Rzeczpospolita”.
„Rzeczpospolita” podaje przykład Michała Kasztelana, który został pobity w centrum Edynburga tylko dlatego, że jest Polakiem. Trzech kopiących go mężczyzn wrzeszczało, że zabiera im pracę. Poszkodowany jest stolarzem z Wrocławia, mieszka w Szkocji prawie trzy lata. Przyjechał, bo zarobki w kraju nie pozwalały mu na godne życie. W Wielkiej Brytanii wiedzie mu się znacznie lepiej.
„Rzeczpospolita” podaje, że wszystkich przestępstw popełnionych przeciw Polakom w Londynie i okolicach było aż 4494. Według policji w Londynie od grudnia 2006 r. do listopada 2007 r. z powodu uprzedzeń narodowościowych dokonano 48 napadów na Polaków. Wiktor Moszczyński z organizacji Zjednoczenie Polskie, autor raportu „Hate-Crimes against Poles in UK in 2007”, lokalnej opisał ponad 50 przypadków napaści na Polaków. Twierdzi, że tego rodzaju przypadki zdarzają się w małych miejscowościach lub na terenach wiejskich. Jego zdaniem rasistowskich aktów przemocy było znacznie więcej: „ Można przypuszczać, że tego rodzaju aktów przemocy było więcej, ale ofiary – z powodu słabej znajomości języka i przepisów – nie poinformowały policji o pobudkach napastników”.