Polscy obserwatorzy pojadą do Sudanu?
Organizacja Narodów Zjednoczonych wystąpiła do Polski z pytaniem o możliwość wysłania do Sudanu polskich obserwatorów - powiedział dziennikarzom wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Zaleski. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale wiceminister wątpi, czy Polskę stać na kolejną misję.
Nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy tak rozszerzyć front, żebyśmy do Afganistanu, Bałkanów, Kaukazu i Iraku, nie wspominając o Wzgórzach Golan i Libanie, mogli dołożyć jeszcze jeden konflikt, gdzie polscy eksperci mogliby być stroną obserwacyjną. Po prostu nas już na to nie stać - powiedział Zaleski.
Poinformował, że w grudniu misję w Chartumie rozpoczął ambasador Jan Natkański. Sudan będzie obsługiwać z Kairu, gdzie jest ambasadorem Polski.
W Sudanie, największym terytorialnie kraju Afryki, toczą się obecnie dwa konflikty wewnętrzne: konflikt na bogatym w złoża ropy naftowej południu, który rozpoczął się w 1983 r., i w położonym na zachodzie Darfurze, gdzie walki trwają od lutego 2003 r. Ten ostatni konflikt spowodował - według ocen ONZ - największą katastrofę humanitarną na świecie po II wojnie światowej.