Polscy marynarze uwięzieni pod Pireusem
Agent z Tramp Ship przyjmuje ludzi na brzegu jak kapo. Znieważa, wyzywa. Jeden z uwięzionych marynarzy cementowca "Cim-Rol", który od 1 sierpnia ub.r. kotwiczy koło Pireusu, napisał, że nie zdarzyło mu się dotąd spotkać agenta tak ziejącego nienawiścią do załogi - donosi "Kurier Szczeciński".
04.03.2004 | aktual.: 04.03.2004 06:27
Jednostka norweskiego armatora Tordenskjöld ASA, który zbankrutował, cumuje na redzie Pireusu z 14-osobową załogą na pokładzie od lata. "Marynarzom odebrano paszporty, są więc uwięzieni na statku" - podkreśla przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy Andrzej Wójcik. Związek poinformował o sytuacji ambasadę Polski w Grecji, niestety nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów.
Z faksu przesłanego z burty "Cim-Rol" wynika, że marynarze są na skraju nerwowego i fizycznego wyczerpania. Handelsbank zapłacił im wynagrodzenie do listopada. Reszty nie otrzymali. Członkowie załogi nie mają żadnego kontaktu z ambasadą i konsulatem - pisze "KS". (PAP)