Trwa ładowanie...
alpinizm
06-03-2013 08:32

Polscy himalaiści uznani za zaginionych - nie ma z nimi kontaktu

Polacy - Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Artur Małek i Tomasz Kowalski, którzy weszli na niezdobyty do tej pory zimą ośmiotysięcznik w Karakorum - Broad Peak (8047 m) niestety mieli poważne problemy z zejściem. Dwóch: Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka biwakowali na przełęczy 7900 m, nie wiadomo w jakich warunkach. Himalaiści spędzili noc poza namiotem, co oznacza bardzo złą sytuację obu Polaków. Kierownik programu Artur Hajzer powiedział, że w związku z tym, że nie ma z nimi żadnego kontaktu, trzeba uznać ich za zaginionych. - Nadzieja gaśnie - stwierdził po godz. 16 w TVN24 Hajzer.

djh74uh
djh74uh

Odnieśli sukces i zaginęli - zobacz zdjęcia polskich himalaistów z wyprawy na Broad Peak

Jeden z Pakistańczyków poszedł na rozpoznanie i doszedł do szczelin pod przełęczą na wysokość 7700-7800 metrów - ma dobrą widoczność na całą drogę i nigdzie nie napotkał Macieja, nie ma kontraktu radiowego, ani wzrokowego z Tomkiem. Kierownik wyprawy uznał więc ich za zaginionych - powiedział Artur Hajzer, kierownik projektu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015" w TVN24.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Dwóch innych himalaistów Artur Małek i Adam Bielecki dotarło do biwaku szturmowego i na wysokości 7400 m spędziło tam noc. W ich kierunku ruszyli na pomoc dwaj kolejni członkowie wyprawy.

Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski (fot. www.polskihimalaizmzimowy.pl)
Źródło: Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski (fot. www.polskihimalaizmzimowy.pl)

O tym, że jest jeszcze za wcześnie na wyciąganie jakichkolwiek wniosków, mówiła też himalaistka Kinga Baranowska. - Trzeba cierpliwie czekać - mówiła w rozmowie z TVN24. - Ale sytuacja jest taka, że w tym momencie oni muszą przede wszystkim liczyć na własne siły - dodała.

djh74uh

- Jeżeli ma nastąpić coś pozytywnego, to zależy to od sił własnych Macieja i Tomka. Liczymy, że oni się odezwą, chociaż ta nadzieja jest coraz słabsza - mówił też Artur Hajzer.

"O godzinie od 17.30 do 18.00 czasu lokalnego wszyscy 4 wspinacze zespołu szturmowego dokonali pierwszego zimowego wejścia na szczyt Broad Peak 8047 m" - poinformowano na stronie "Polski Himalaizm Zimowy" we wtorek 5 marca. "O pełni sukcesu będzie można mówić wtedy gdy zespół zejdzie do bazy, co jest planowane na 6.03" - dodał Artur Hajzer Kierownik programu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015.

- W tych warunkach, zimą, na tej wysokości, w sytuacji gdy wiemy, że Tomek Kowalski nie potwierdził, że schodzi z przełęczy, że informacje o tym, że na przełęczy był widoczny Maciej Berbeka się nie potwierdziły, te szanse spadają dramatycznie i jesteśmy pełni obaw. Nadzieja gaśnie - mówił po godz. 16 w TVN24 Hajzer.

Schemat wejścia na Broad Peak (fot. www.polskihimalaizmzimowy.pl)
Źródło: Schemat wejścia na Broad Peak (fot. www.polskihimalaizmzimowy.pl)

Wyprawa na Broad Peak realizowana jest w ramach projektu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015" pod patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego. Broad Peak leży na granicy Pakistanu i Chin. To 12. najwyższy szczyt świata. Jego wierzchołek jest oddalony zaledwie o dziewięć kilometrów od szczytu K2 - najtrudniejszej zdaniem wielu himalaistów góry do zdobycia.

djh74uh

"Można spodziewać się tragedii" - Zaginieni polscy alpiniści mają szanse przetrwać na zboczach Broad Peak - tak sądzi alpinista Aleksander Lwow, który w 1988 roku brał udział w wyprawie na ten szczyt razem z Maciejem Berbeką.

Lwow zastrzegł jednak, że jeśli alpinistów nie widać z niżej położonych obozów, to mogło dojść do najgorszego. Alpinista powiedział, że droga zejściowa jest dobrze widoczna z dołu. Jeśli alpinistów nie widać i nie ma z nimi kontaktu, to można się spodziewać tragedii - powiedział Lwow. Jego zdaniem, alpiniści mogli wpaść do szczeliny lub obsunąć się po zboczu, mogli też opaść z sił i zatrzymać się na zboczu. Aleksander Lwow podkreślił, że nie ma innej drogi zejścia z Broad Peak.

Lwow powiedział jednak, że alpiniści mogą dość długo przetrwać pod szczytem. W 1988 roku Maciej Berbeka przy dużo gorszej pogodzie i mając gorszy sprzęt przetrwał 24-godzinne zejście z przedwierzchołka Broad Peak do namiotu na wysokości 7400 metrów.

djh74uh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
djh74uh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj