Polscy duchowni o nowym papieżu
- Wybór kard. Jorge Mario Bergoglio na papieża jest niespodziewany, to duże zaskoczenie - powiedział bp Tadeusz Pieronek. Dodał, że fakt, iż nowy papież jest spoza Europy, może być zapowiedzią zmian w Kościele.
13.03.2013 | aktual.: 13.03.2013 21:59
- Wybrany został kardynał, którego w ogóle nie znam. Nie był on wymieniany w gronie tych, którzy mogą zostać wybrani. Jeżeli taka była wola konklawe, to znaczy, że jest to człowiek, który ma wnieść coś nowego. Możemy wnioskować, że chodzi o to, by dokonała się jakaś zmiana - podkreślił bp Pieronek.
- Nowy papież jest spoza Europy, to jezuita. Jezuici odegrali ważną rolę w dziejach Kościoła. Wybór ich przedstawiciela może świadczyć o próbie otwarcia na zmiany - dodał.
Bp Pieronek ocenił, że konklawe przebiegło bardzo szybko. - Nie spodziewaliśmy się tego. Jest zaskoczenie - powiedział.
"Jestem zaskoczony tym wyborem"
- Jestem zaskoczony tym konkretnym nazwiskiem, ale nie wyborem papieża z Ameryki Południowej - powiedział metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź po tym, jak ogłoszono wybór Jorge Mario Bergoglio na papieża.
- Nie znam kardynała Bergoglio. Jest on kardynałem od niedawna, ale nie jestem aż tak zaskoczony, że wybrano papieża pochodzącego z Ameryki Południowej. Dwa ostatnie pontyfikaty - z Polski i Niemiec, przekroczyły granice Włoch, sądziłem więc, że czas na jakiś inny kontynent i tak się stało, ale co do tego konkretnego nazwiska, to myślę, że wszyscy są zaskoczeni, ja także i myślę, że tych 200 tysięcy ludzi zgromadzonych na placu Świętego Piotra również - powiedział abp Głódź.
Dodał, że można sobie wyobrazić radość Ameryki Południowej, a szczególnie Argentyny. - To są narody, które mówią językiem hiszpańskim, tak że (nastąpi - red.) poszerzenie Kościoła w pełni o cały język hiszpański, a jednocześnie będą priorytety i ukierunkowania w całej polityce duszpasterskiej i tak dalej na te inne kontynenty. Europa musi radzić sobie sama, tym bardziej, że syta, tłusta i w dużej mierze ostygła w wierze i czeka ją czas pokuty - powiedział.
Według niego wybór imienia Franciszek wskazuje na osobowość nowego papieża, jego duchowość. - Czas na ducha św. Franciszka: "Pace e bene", czyli zawołanie "pokój i dobro" - zaznaczył abp Głódź.
"Nowy papież kocha Kościół"
- Kard. Jorge Mario Bergoglio jest pierwszym jezuitą, który został papieżem. Ten wybór to zapowiedź zmian w Kościele i jego otwarcia na współczesny świat - powiedział publicysta, jezuita o. Wacław Oszajca.
- Nowy papież jest człowiekiem, który kocha Kościół i cechuje się zdrowym rozsądkiem. Przybrał imię Franciszek - bardziej chodzi o św. Franciszka Ksawerego, ale także o św. Franciszka z Asyżu. To znamienne, świadczy o tym, że będzie kładł akcent na dwie rzeczy: wiarę, jako osobistą relację człowieka z Bogiem, oraz na otwarcie Kościoła i jego wyjście do świata - podkreślił o. Oszajca.
Jezuita ocenił, że papież Franciszek, jako Argentyńczyk, będzie zabiegał o zachowanie tożsamości Kościołów lokalnych. - Jezuici mają w tym swoje doświadczenie, wynikające choćby z misji prowadzonych w Ameryce Południowej - powiedział.
Zdaniem o. Oszajcy, wybór kard. Bergoglio jest zapowiedzią zmian w Kościele. - Będzie zapewne kontynuował reformę Kurii Rzymskiej. Stanie także przed zagadnieniami związanymi z kwestiami obyczajowymi. Należy spodziewać się, że przyspieszy proces oczyszczania Kościoła z przejawów pedofilii - powiedział jezuita.
"W Ameryce Południowej bije serce Kościoła"
- Bardzo cieszymy się, że taki był szybki wybór, że Duch Święty wskazał na tego człowieka. Pamiętamy skąd pochodzi. Argentyna, czyli Ameryka Południowa, tam bije serce Kościoła, tam Kościół jest najmocniejszy, najbardziej dynamiczny, najbardziej rozwijający się, i pewnie dlatego papież stamtąd - uważa metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.
- A imię Franciszek, to pewnie cały program, bo wiemy, że Franciszek był pokornym człowiekiem, a jego programem były właściwie dwa słowa: pokój i dobro. I myślę, że to też będzie wezwanie, przed którym stoi papież i także zadanie, które będzie podejmował i realizował (...). To ma być program pontyfikatu: pokój i dobro - podkreśla abp Skworc.
"Od początku budzi sympatię"
- Cieszymy się, że Kościół ma nowego papieża. Jest to człowiek, który już od początku budzi sympatię, dlatego że jego kontakt z ludźmi jest bardzo bezpośredni - powiedział Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik.
Hierarcha podkreślił, że nowy papież "ufa Panu Bogu, bo rozpoczął swój pontyfikat od modlitwy" oraz "ufa ludziom, bo zwrócił się do nich o modlitwę".
W ocenie przewodniczącego KEP, wybór papieża Franciszka jest dowodem, że "kardynałowie kochają Kościół", bo wybrali "człowieka, który według ich przekonania wzięty z linii duszpasterskiej - bo to przecież jest biskup diecezjalny, ogromnej, liczącej prawie trzy miliony wiernych diecezji - ma duże doświadczenie duszpasterskie".
Abp Michalik powiedział, że ma nadzieję, że papież przyjmując imię św. Franciszka "wyznacza w jakiś sposób prostotę, ubóstwo, kontakt z ludźmi". Wyznacza też "potrzebę radykalnego spojrzenia na służbę Panu Bogu przez miłość, przez zaufanie, przez autentyzm" - zaznaczył metropolita.
Przewodniczący episkopatu zapewnił, że Kościół polski będzie wspierał papieża. - Mam nadzieję, że włączymy się przez nasze modlitwy, nasze czyny, nasz wysiłek w wartość i wielkość tego pontyfikatu - dodał.
Hierarcha zaznaczył też, że papież Franciszek jest człowiekiem "dużej kultury". - Zaczął od modlitwy za swego poprzednika. To jest dowód, że nie boi się wielkości poprzedników, a przeciwnie ceni ją, szanuje - zauważył abp Michalik.
"Ten wybór bardzo cieszy"
- To wybór, który bardzo cieszy. Jest zwróceniem uwagi na kontynent szalenie żywy, jeżeli chodzi o wiarę, na którym bardzo wiele się dzieje. Ameryka Południowa jest dynamicznie rozwijającym się kontynentem. To także zwrócenie uwagi na misje - powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch.
- Patrzymy na ten wybór oczami wiary. Przy okazji widać, ile warte są spekulacje medialne dotyczące kandydatów na papieża. Kard. Bergoglio nie był wymieniany wśród tzw. papabile. Podobnie było z kard. Karolem Wojtyłą, kiedy był wybierany papieżem - dodał.
W ocenie ks. Klocha papież Franciszek jest człowiekiem pokornym, o głębokiej duchowości. - Po wyborze modlił się z wiernymi na pl. Św. Piotra, prosił ich o modlitwę, to było niezwykle - powiedział rzecznik KEP.
- Franciszek z Asyżu w średniowieczu miał ogromny wpływ na Kościół przez swoją pokorę i ubóstwo - podkreślił ks. Kloch, odnosząc się do imienia, które obrał nowy papież.