Polscy dealerzy narkotyków aresztowani w Nepalu
Kurier oraz organizator przemytu narkotyków z Dalekiego Wschodu do Europy Zachodniej staną przed krakowskim sądem. Prokuratura przekazała już do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Kurier odsiedział już w tej sprawie 2,5 roku w tajskim więzieniu. Na ślad organizatora, krakowska delegatura UOP trafiła dzięki temu, że pomagał on kurierowi, gdy ten przebywał w więzieniu w krańcowo ciężkich warunkach.
Jest to zaledwie część materiałów, wyłączonych do odrębnego rozpoznania przez sąd. Razem z prokuraturą badamy organizację przemytu narkotyków z Dalekiego Wschodu do Europy Zachodniej - powiedział kpt. Andrzej Franiek, rzecznik krakowskiej delegatury UOP.
Prowadzimy działania w celu ujawnienia całej grupy ludzi, trudniącej się szeroko pojętą organizacją procederu - od wyszukiwania dostawców, odbiorców i kurierów poprzez ustalanie tras przejazdu, dostarczanie dokumentów i biletów lotniczych - wyjaśnił kpt. Franiek.
Krakowska prokuratura oskarżyła 32-letniego Adama W. o wprowadzenie do obrotu w Katmandu w Nepalu i w Bangkoku w Tajlandii prawie 7 kg haszyszu. Zarzut zorganizowania przemytu, co najmniej 14 kg haszyszu na tej samej trasie, prokuratura postawiła 42-letniemu biznesmenowi z branży włókienniczej Robertowi P.(aw)