PolskaPolowanie na kłusowników

Polowanie na kłusowników

Straż Leśna rozpoczęła w całym kraju akcję pod kryptonimem „Kłusownik”. Ma ona na celu ograniczenie szkodnictwa leśnego, przede wszystkim zakładania wnyków, kradzieży choinek i nielegalnego pozyskania drewna.

Akcja "Kłusownik"

Strażnicy leśni przy współpracy policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Łowieckiej i straży miejskich intensywniej niż zwykle patrolują obszary leśne, kontrolują transporty i punkty handlu drewnem, a także organizują zasadzki na złodziei i kłusowników.

Dzięki wsparciu policjantów i funkcjonariuszy innych służb możemy organizować większą liczbę patroli i na większym obszarze. Możemy dzięki temu np. jednego dnia skontrolować punkty handlu choinkami na obszarze kilku sąsiadujących powiatów. Jeśli któryś zaopatruje się z nielegalnego źródła, na pewno zostanie wykryty – mówi Tadeusz Pasternak, Główny Inspektor Straży Leśnej.

Akcja prowadzona jest od kilku dni, a potrwa jeszcze co najmniej kilka tygodni i obejmie m.in. świąteczny szczyt zapotrzebowania na choinki.

Kraty za nielegalne wyręby

W ubiegłym roku w całej Polsce zanotowano blisko 11 tys. przypadków kradzieży drewna i 654 przypadki ewidentnego kłusownictwa (łączne straty z tego tytułu wyniosły ponad 5,1 mln złotych). Najczęściej kłusowanymi zwierzętami były: jeleń, sarna i dzik, ale zdarzyły się również przypadki skłusowania żubra oraz wilka. Największe natężenie kłusownictwa odnotowano na terenie RDLP Lublin (59 przypadków), RDLP Szczecin (54) i RDLP Piła (50), najmniejsze w RDLP Poznań (12), RDLP Białystok (14) i RDLP Olsztyn (16).

Tadeusz Pasternak wyjaśnia, że ewidentne przypadki kłusownictwa, to takie w których strażnikom udaje się ustalić sprawcę lub przynajmniej znaleźć porzuconą w lesie tuszę zwierzęcą. Prawdziwa skala kłusownictwa może być znacznie większa. - O tej prawdziwej skali zjawiska świadczy liczba znajdowanych w lesie wnyków – w całym kraju rocznie zbiera się tego około ćwierć miliona sztuk.

Lasów zarządzanych przez Lasy Państwowe pilnuje w całym kraju około 1100 funkcjonariuszy Straży Leśnej, wyposażonych w uprawnienia zbliżone do uprawnień policji. Posterunki straży znajdują się w każdym z 428 nadleśnictw, a dodatkowo przy każdej z regionalnych dyrekcji działają „grupy interwencyjne”, uruchamiane w przypadkach szczególnego zagrożenia.

Strażnicy Leśni mogą nakładać mandaty do 500 złotych (w szczególnych przypadkach do 1000 zł), a także kierować wnioski do sądu. Za nielegalny wyręb i kradzież drewna grozi kara do 5 lat więzienia.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)