Połowa z nas pragnie tego samego. Radio Zet zbadało marzenia Polaków
"Powstający w wyobraźni ciąg obrazów i myśli odzwierciedlających pragnienia" - tak marzenie definiuje Słownik Języka Polskiego PWN. A o czym najczęściej marzą Polacy? Z raportu GfK przeprowadzonego dla Radia ZET wynika, że 50 proc. z nas marzy o podróżach, a 30 proc. o dobrym zdrowiu dla siebie lub najbliższych. Zaskakuje, że tylko 21 proc. badanych pragnie bogactwa, a 6 proc. deklaruje, że w ogóle nie marzy. - Każdy z nas marzy - mówi Wirtualnej Polsce psycholog Monika Piotrowska.
19.10.2016 | aktual.: 19.10.2016 11:47
- Myślę o tym, by jeszcze raz pojechać do Rosji, do Republiki Tuwy. Stamtąd do Mongolii. Zresztą, to nie jedyne miejsce na świecie, do którego chciałbym dotrzeć. Póki co, ograniczają mnie finanse, czas i małe dziecko, którego nie zabiorę przecież w tak długą podróż. Chociaż, najważniejsze, by moja żona i syn byli zdrowi - mówi 31-letni Przemek. 18-letnia Martyna myśli o Hiszpanii. - To miałaby być objazdówka samochodem. Śpimy tam, gdzie uda nam się dojechać. Bez ograniczeń, bez przewodnika. Z realizacją tej wycieczki będę musiała jednak poczekać. Najpierw muszę uzbierać na samochód. Jednak to nie jest moje najważniejsze marzenie. Ja po prostu chcę czuć się spełniona. Chciałabym wiedzieć, że to, co robię ma większy sens - tłumaczy nam.
Akceptacja
Część z nas twierdzi, że nie ma żadnych pragnień. Ile w tym prawdy? - Każdy z nas marzy. Są jednak ludzie, którzy sobie na to nie pozwalają. Może to wynikać ze strachu przed zmianą. Dowolna sytuacja, która jest dla nas nieznana, staje się czymś ryzykownym. Zatem lęk, który się wówczas pojawia, jest całkowicie naturalny - komentuje Piotrowska. Dlaczego jednak aż 6 proc. Polaków twierdzi, że nie ma marzeń?
- Prawdopodobnie dlatego, że ich poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane już we wczesnych stadiach rozwoju. Ktoś ich zawiódł lub wciąż słyszeli: nie próbuj tego, bo coś ci się stanie, a świat jest zły. Często słyszymy, że nie można wychodzić poza ramy nakładane przez społeczeństwo , ponieważ może to spowodować brak akceptacji wśród ludzi. Wyrastając w takich przekonaniach, trudno wyobrażać sobie, że marzymy o czymś nowym - zaznacza Piotrowska.
Z raportu Radia ZET wynika, że wśród osób, które twierdzą, iż marzeń nie mają, największą grupę stanowią ci w wieku 65 lat i więcej. - Takie myślenie może być spowodowane ich doświadczeniami życiowymi oraz nieumiejętnością pogodzenia się ze swoim wiekiem. Z ostatnim kryzysem rozwojowym mamy do czynienia właśnie w okolicach 65 roku życia. Wówczas takie osoby muszą pogodzić się z perspektywą śmierci. Rozliczają się ze swojego życia, analizując je i zadając sobie pytania: czy coś zostawiłem po sobie, czy zrobiłem wszystko, co chciałem, czy moje życie było wartościowe? - mówi psycholog. Dodaje, że jeśli człowiek w sile wieku nie przechodzi kryzysu w sposób zdrowy, pojawia się poczucie beznadziejności i braku sensu życia. - To z kolei wpływa na brak marzeń. Mimo że czeka ich jeszcze przynajmniej 10 lat życia, zadają sobie pytanie: jak tu marzyć, skoro niebawem przyjdzie śmierć? - kontynuuje.
Lepszy wróg znany, niż nieznany przyjaciel
Mówi się: "lepszy wróg znany, niż nieznany przyjaciel". Można by przypuszczać, że właśnie to powiedzenie wyznacza drogę, którą pokonuje nasze marzenie - pojawia się w głowie, zostaje wypowiedziane i na tym koniec.
- Strach przed zmianą to podstawowa rzecz, która blokuje ludzi przed spełnianiem marzeń. Nawet, jeśli coś nam doskwiera, jesteśmy już z tym zaznajomieni. Potrafimy być też bardzo twórczy w wymyślaniu sobie wymówek, dlaczego ten stan, w którym jesteśmy, jest dla nas odpowiedni - tłumaczy Wirtualnej Polsce life coach Monika Grucza. Aż 73 proc. ankietowanych zaznacza, że w drodze do spełnienia marzeń przeszkadza im niedostateczna ilość pieniędzy. Z kolei co trzeci przyznał, że brakuje mu szczęścia, czasu lub wiary w siebie. 21 proc., czyli co piąty Polak uważa, że aby jego marzenie się spełniło, musi wydarzyć się cud.
Chętnie także zmienilibyśmy świat. W kategorii "marzenia idealistyczne" blisko dwie trzecie kobiet i połowa mężczyzn wymieniła pokój na świecie i wynalezienie leku na raka lub inną chorobę. Myślimy także o głodzie na świecie. 40 proc. Polaków chciałoby doprowadzić do jego końca. Jednak, gdy całościowo przeanalizujemy badania, tylko 5 proc. ankietowanych spontanicznie wymieniło marzenia właśnie z tej kategorii.
"Lubimy marzyć"
Wielu z nas, bo aż 40 proc., nie mówi o swoich marzeniach. To nie oznacza jednak, że ich nie ma. Wynika to przede wszystkim z zabobonu, mówiącego o tym, że wypowiedziane marzenie nie ma prawa się spełnić. - Od momentu kiedy przychodzimy na świat, jesteśmy karmieni różnymi przekonaniami, które później, w dorosłym życiu, bardzo głęboko w nas siedzą. Boimy się mówić o marzeniach, ponieważ z jednej strony możemy zostać wyśmiani, z drugiej strony, jeśli komuś o nich powiemy, nie spełnią się. Żyjemy bardzo głęboko w przekonaniach, które powodują, że często nie artykułujemy naszych marzeń. To nie znaczy jednak, że ich nie mamy. Potrafimy marzyć. Są one mniej lub bardziej realne, ale lubimy to robić. Czasami jednak ciężko się nam do nich przyznać - tłumaczy Monika Grucza.
Wszystko wskazuje na to, że wśród naszych celów mamy takie, które wolimy zostawić dla siebie. Aż 63 proc. z nas ma skryte marzenia, a zaledwie 42 proc. Polaków rozmawia o nich ze znajomymi. Zaledwie 39 proc. badanych chętnie dzieli się marzeniami z innymi. - Wielu ludzi posiada dużą potrzebę aprobaty społecznej. Mówienie o swoich marzeniach często spotyka się z negacją: przecież i tak ci się nie uda, przecież nie masz pieniędzy. Takie reakcje na czyjeś plany dominują. Nie ma w naszym społeczeństwie przeświadczenia, że coś może się komuś udać - mówi Wirtualnej Polsce psycholog Monika Piotrowska. - Negatywna reakcja innych bardzo skutecznie blokuje nas w spełnianiu swoich marzeń - kontynuuje.
"Wszystko jest możliwe"
Jak się okazuje, od marzenia do jego realizacji dzieli nas wąska droga. - Czasami jest ona dość ciężka i trudna, okupiona różnymi wyrzeczeniami. Jednak wszystko zależy od tego, który motywator na nas działa - twierdzi life coach Monika Grucza. Mamy ich aż 16, m.in. władzę, rewanż, uznanie, rodzinę czy gromadzenie. W zależności od tego, który z nich dominuje, możemy znacznie przybliżyć się, a nawet w szybkim czasie osiągnąć nasz cel. - Wszystko jest możliwe, tylko trzeba się do tego odpowiednio przygotować, wykorzystując zasoby swoje, lub innych, znajdujących się w naszym otoczeniu. Do spełnienia marzenia trzeba się odpowiednio przygotować. Wyznaczyć sobie pośrednie cele, zadania i działać - tłumaczy Piotrowska.
Droga do spełnienia marzenia jest bardzo indywidualna. Nie ma złotego środka, który doprowadziłby do jej końca. - Oczywiście, można byłoby powiedzieć, że to wyznaczenie celu i dążenie do niego dzięki motywacji, czy odpowiedniemu planowaniu. Prawda jest jednak taka, że u każdego z nas droga do spełnienia marzenia jest inna. Są tacy, którzy potrzebują mobilizacji ze strony drugiego człowieka, ale też i tacy, który muszą "przerobić" w sobie pewne kwestie po to, by być gotowym na spełnienie marzenia - zaznacza Grucza. Dodaje, że jeśli już przyjdzie w naszym życiu taki moment, że poczujemy gotowość, nie będziemy szukać wymówek. - Wówczas znajdziemy odpowiedni sposób, by osiągnąć nasze marzenie - mówi.