Połowa Polaków oszczędza na jedzeniu


Kupujemy coraz mniej i coraz tańsze mięso. Dlaczego? Bo ceny rosną w
zawrotnym tempie, a nasze pensje stoją w miejscu.

Jest coraz gorzej. Aż 80% Polaków odczuło boleśnie podwyżki cen jedzenia, a aż 51% z nas musiało zacząć na jedzeniu drastycznie oszczędzać - wynika z najnowszego raportu Centrum Badania Opinii Społecznej.

Najbardziej dotknęły nas podwyżki cen mięsa i wędlin. Dlaczego? Bo te produkty najbardziej podrożały w ostatnich miesiącach (mielone mięso wołowe mielone skoczyło o 40% - z 7 na 11 zł/kg, polędwica wołowa o 50% - z 40 na 61 zł/kg, szynka wieprzowa o 25% - z 14 na 18 zł/kg, schab o 25% - z 19 na 23 zł/kg).

Niestety, od kwietnia, kiedy przed wejściem do Unii zaczęły rosnąć ceny, nasze pensje ani drgnęły. A jeść trzeba. 51% Polaków zaczęło więc oszczędzać. 21% z nas kupuje tyle samo mięs i wędlin, ale wybiera tańsze. Już nie schab, ale żeberka. Nie szynkę, ale mortadelę. 12% badanych przez CBOS nie zrezygnowało z kotletów schabowych, lecz kupuje ich dużo mniej (nawet o połowę) niż dotychczas. Zamiast raz na tydzień - raz na miesiąc.

A pewnie będzie jeszcze gorzej, bo polskie ceny z unijnymi dopiero zaczynają się równać. I może się wkrótce okazać, że będziemy płacić w sklepie dwukrotnie więcej niż teraz! Niemożliwe? Możliwe. Bo tyle właśnie płacą Niemcy - za kilogram schabu 47 zł (u nas jeszcze kosztuje 23 zł/kg), za kiełbasę zwyczajną 16 zł/kg (u nas jest po 8 zł/kg), pierś z kurczaka 45 zł/kg ( w Polce kosztuje 19 zł/kg). Tylko że oni zarabiają dużo więcej niż Polacy.

Agnieszka Kozera

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)