Polka protestuje: byłam kompletnie zszokowana
Polka, którą opisano w kontrowersyjnym tekście prasowym jako "turystkę zasiłkową", powiedziała w radiu, że artykuł nie miał nic wspólnego z prawdą. Kobieta występująca pod imieniem Magda udzieliła wywiadu stacji radiowej RTÉ. Rozmowa była związana z artykułem w dzienniku "Irish Independent", który polski ambasador w Irlandii, Marcin Nawrot określił jako "potencjalnie zapalny".
06.02.2012 | aktual.: 06.02.2012 12:29
Artykuł w irlandzkim dzienniku był rzekomo napisany na podstawie oryginalnego tekstu po polsku w "Gazecie Wyborczej". W rozmowie z Johnem Murrayam Magda powiedziała jednak, że wiele rzeczy zostało przeinaczonych i dodanych i że w opisanej przez "Irish Independent" osobie nie rozpoznałby jej nikt ze znajomych.
Wirtualna Polska pisała już o szokującym artykule w irlandzkiej prasie:* Artykuł o Polce wywołał szok. Interweniował ambasador - czytaj więcej*
- Na początku byłam kompletnie zszokowana. W takiej sytuacji nie wiadomo, co myśleć - powiedziała. - Jak to możliwe, że można opublikować coś, co jest po prostu nieprawdą, totalną nieprawdą, a nie tylko jakimś nieporozumieniem czy złym tłumaczeniem, co składa się na zupełnie inną historię? - dopytywała się.
Magda mieszka w Irlandii od sześciu lat. W przeszłości pracowała między innymi jako niania. Od półtora roku jest na zasiłku. Dokształca się, zrobiła kurs masażu i chce jeszcze przed Wielkanocą otworzyć własny salon.
- Przyjechałam tu na wakacje i zakochałam się w Irlandii - przyznała.
Labourzystowski senator, Jimmy Harte, który w środę powiedział, że chętnie kupi Magdzie bilet powrotny do Polski, przeprosił za swoją wypowiedź na Twitterze. Przyznał się, że napisał to "w ferworze chwili i przekroczył akceptowalny poziom interakcji w internecie".
(A.B.)