Polityk SPD: wschodnioeuropejscy imigranci szansą dla Niemiec
Polityk rządzącej w Niemczech SPD Klaus von
Dohnanyi opowiedział się na łamach dziennika
"Sueddeutsche Zeitung" za umożliwieniem mieszkańcom Europy
środkowej i wschodniej osiedlania się i podejmowania pracy w
Niemczech wschodnich, aby zahamować proces wyludniania się tych
terenów.
Dohnanyi, były burmistrz Hamburga, kieruje pracami zespołu rządowych doradców, których zadaniem jest ocena sytuacji gospodarczej i społecznej w landach wschodnioniemieckich.
"Powinniśmy pozyskać młodych ludzi wraz z rodzinami z Europy środkowej i wschodniej. Powinniśmy dać intelektualnym i przemysłowym elitom z Europy wschodniej szansę, którą mogliby wykorzystać na wielkim i częściowo wyludnionym obszarze Niemiec wschodnich, gdzie istnieje doskonała infrastruktura" - powiedział niemiecki socjaldemokrata.
Od zjednoczenia Niemiec w 1990 roku trwa proces odpływu mieszkańców, szczególnie osób w wieku produkcyjnym, z Niemiec wschodnich do landów zachodnich. Wiele wschodnioniemieckich miast utraciło w minionych 15 latach prawie jedną czwartą mieszkańców, m.in. Hoyerswerda, Schwedt, Schwerin i Halle. Liczba mieszkańców Saksonii-Anhaltu może zmniejszyć się do roku 2050 z 2,9 mln do 1,5 mln - ostrzegają autorzy jednej z demograficznych prognoz.
Zdaniem Dohnanyiego, Niemcy powinny skorzystać z imigracyjnych doświadczeń amerykańskich. "Amerykanie przyjmują ludzi, którzy mogą im się przydać. To jest korzystne także dla tych ludzi. Musimy stworzyć dogodne warunki, aby ludzie chętnie przybywali do Niemiec, aby chcieli się uczyć niemieckiego i tu pozostać" - przekonywał.
