Polityk SLD złożył pozew przeciwko Wojciechowi Wierzejskiemu
Działacz lubelskiego SLD Piotr Zawrotniak
pozwał do sądu wiceszefa LPR Wojciecha Wierzejskiego za to, że
polityk Ligi nazwał go "stalinowskim zwyrodnialcem", komentując w
prasie przebieg zorganizowanych przez Zawrotniaka obchodów 62.
rocznicy ogłoszenia Manifestu PKWN.
Pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko Wierzejskiemu został złożony w piątek do Sądu Okręgowego w Lublinie - poinformował na konferencji prasowej Zawrotniak. Polityk SLD domaga się od Wierzejskiego przeprosin oraz wpłacenia 50 tys. zł na rzecz fundacji Pomocy Weteranom Ludowego Wojska Polskiego.
Wypowiedź Wierzejskiego ukazała się w piątkowym "Dzienniku Wschodnim". Gazeta podała, że Zawrotniak podczas obchodów 62. rocznicy ogłoszenia Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN), 22 lipca, wygłosił przemówienie, w którym powiedział, iż nie można potępiać PRL i manifestu PKWN. Mówił, że manifest zapowiadał reformę rolną i rozliczenie zbrodniarzy wojennych. Gazeta opublikowała komentarz Wierzejskiego: jeśli ktoś takie opinie wygłasza, jest zwykłym stalinowskim zwyrodnialcem.
Pan poseł Wierzejski w tym momencie przeholował. Nie odpuścimy mu tego. (...) Użyjemy wszystkich dopuszczalnych prawem środków i zmusimy posła Wierzejskiego do tego, aby publicznie przeprosił za tą kalumnię, jaką skierował pod moim adresem - powiedział Zawrotniak.
To jest świństwo. Nie po raz pierwszy Wierzejski obraża.(...) Należy powiedzieć stop takim działaniom - dodał.
22 lipca grupa około 20 działaczy SLD i środowisk lewicowych złożeniem kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza uczciła 62. rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN i wkroczenia do Lublina w 1944 r. Armii Czerwonej i Wojska Polskiego.
Lubelska prokuratura sprawdza, czy podczas obchodów nie doszło do przestępstwa polegającego na propagowaniu totalitarnego ustroju państwa. Grozi za to kara do dwóch lat więzienia. Prokuratura zajęła się tą sprawą na podstawie doniesień lokalnej prasy, która zrelacjonowała obchody i opublikowała komentarze.
Interpelację poselską do ministra sprawiedliwości złożył w tej sprawie sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski. W jego ocenie, działania prokuratury są skierowane "wyraźnie przeciwko ludziom o poglądach lewicowych".
Choć władze PRL propagowały przekonanie, że Manifest powstał i został ogłoszony w Chełmie 22 lipca 1944 r., w rzeczywistości PKWN powołano 21 lipca 1944 r. w Moskwie przy udziale Józefa Stalina. W Moskwie też wydrukowano pierwsze egzemplarze Manifestu i ogłoszono go w radiu. Członkowie PKWN do Chełma przybyli dopiero 27 lipca 1944 r.