Polityk oskarżony o wymachiwanie rękami i przeklinanie
Działacz białoruskiej opozycji Wiktar Iwaszkiewicz, zatrzymany w piątek przez milicję w Mińsku podczas świętowanego przez opozycję Dnia Wolności, jest oskarżony o drobne chuligaństwo - podała w nocy z piątku na sobotę gazeta "Narodnaja Wola".
26.03.2011 | aktual.: 26.03.2011 11:12
Iwaszkiewiczowi zarzucono, że "wymachiwał rękami, głośno przeklinał i nie podporządkowywał się wezwaniom funkcjonariuszy milicji" - informuje gazeta. Dodaje, że do rozprawy sądowej polityk ma przebywać w mińskim areszcie przy ul. Akreścina.
Były działacz partii Białoruski Front Narodowy został zatrzymany w centrum Mińska, gdzie w piątek po południu opozycja próbowała zorganizować obchody Dnia Wolności w dwóch miejscach: na Placu Jakuba Kołasa i pod pomnikiem poety Janki Kupały.
Większość z ponad 50 działaczy zatrzymanych w piątek, została już zwolniona - wynika z danych organizacji obrony praw człowieka "Wiasna". Zwolniono przede wszystkim osoby, które były zatrzymane prewencyjnie w pierwszej połowie dnia. Nie został zwolniony m.in. wiceszef opozycyjnej organizacji młodzieżowej Młody Front Mikoła Dziemidzienka.
Dzień Wolności to zakazane przez obecne władze białoruskie święto niepodległości, obchodzone w rocznicę proklamowania w 1918 roku Białoruskiej Republiki Ludowej - pierwszego w historii państwa białoruskiego.