Polska"Politycy traktują wyborców instrumentalnie"

"Politycy traktują wyborców instrumentalnie"

Niewielkie zainteresowanie prawyborami do Parlamentu Europejskiego we Wrześni to skutek wieloletniego, instrumentalnego traktowania wyborców przez polityków - uważa szefowa Instytutu Spraw Publicznych prof. Lena Kolarska-Bobińska.

24.05.2004 | aktual.: 24.05.2004 18:51

W niedzielnych prawyborach do urn poszło tam zaledwie 12% uprawnionych do głosowania. "Odbija się wieloletnie, instrumentalne traktowanie wyborców przez polityków. Na parę tygodni przed wyborami namawiają do głosowania, a potem całkowicie tracą kontakt ze swoimi wyborcami, nie spotykają się z nimi, nie rozmawiają, nie zachęcają do uczestnictwa w życiu publicznym" - powiedziała prof. Kolarska-Bobińska.

"Jednodniowy przyjazd polityków nic nie daje. Coraz częściej ze strony wyborców słyszy się głosy: 'chcą, żebym poszedł do wyborów, żebym ich poparł, a potem mnie lekceważą'" - argumentowała.

Dodała, że wybory do Parlamentu Europejskiego zawsze mają niższą frekwencję niż wybory do parlamentów krajowych. "Jednak u nas są to pierwsze wybory do PE po przystąpieniu do Unii, a w tych w innych krajach uczestnictwo zawsze było wyższe" - zastrzegła.

Zdaniem Kolarskiej-Bobińskiej, ogólnokrajowa kampania do Parlamentu Europejskiego jest prawie niewidoczna w mediach; brak debaty na temat miejsca Polski w Europie i roli Parlamentu Europejskiego.

Odnosząc się do wyników niedzielnych prawyborów, Kolarska- Bobińska powiedziała, że "wskazują one na dużą bierność elektoratu SLD, który ciągle liczy, że nastąpią jakieś zmiany w tej partii i trwa przy niej, oraz na dużą mobilizację dwóch skrajnych elektoratów - Samoobrony i Platformy Obywatelskiej".

W niedzielnych prawyborach we Wrześni na pierwszym miejscu znalazła się Platforma Obywatelska (21,07%), tuż za nią Samoobrona (18,41 proc.), a następnie SLD-UP (11,29%), SdPl (9%), PiS (8,44%), Unia Wolności (7,34%) i LPR (6,85%).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)