PolskaPolitycy o zamieszaniu na Stadionie Narodowym w czasie meczu Polska-Anglia

Politycy o zamieszaniu na Stadionie Narodowym w czasie meczu Polska-Anglia

"Skandal, wstyd i kompromitacja" - co do oceny zamieszania na Stadionie Narodowym wszyscy są zgodni. Problem pojawia się jednak, gdy należy wskazać winnego. Opozycja hurtowo wymienia PZPN, prezesa Narodowego Centrum Sportu oraz minister sportu Joannę Muchę. Jak można przypuszczać, koalicja do odwoływania tej ostatniej już nie jest taka prędka.

17.10.2012 | aktual.: 17.10.2012 14:50

Andrzej Person (PO) "nie ośmieli się powiedzieć, kto jest winien", ale jego zdaniem "szczęśliwie się złożyło", bo zagramy w rocznicę pamiętnego meczu w Chorzowie. Oczywiście, swoim zwyczajem senator żartuje, bo "wstyd jest".

Stanisław Kogut (PiS) uważa, że to "międzynarodowy blamaż" i "odwołałby wszystkich z PZPN". - Teraz niech się głupio nie tłumaczą. Wczoraj bardziej byli tam, gdzie było dobre wino, niż interesowali się problemem dachu - mówi Kogut. Dariusz Joński (SLD) domaga się również dymisji minister Muchy i prezesa Narodowego Centrum Sportu. Tego samego zdania jest Marzena Wróbel (SP). Artur Dębski (RP) studzi zapał polityków do odwoływania kolejnych osób: - Tam jest taka spychologia, że nie oszukujmy się, nikt nie poniesie odpowiedzialności - mówi Dębski.

Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Tomek Górski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (352)