Politycy nie wierzą w możliwość zniesienia wiz - Komentarz Internauty
Co kilka miesięcy Polskę obiega fala niezadowolenia i oburzenia traktowaniem nas przez USA. Zwłaszcza na łamach witryn internetowych komentarze są wyjątkowo zgryźliwe i obraźliwe w stosunku do Stanów Zjednoczonych. Jeśli jednak spojrzeć na sprawę obiektywnie, można dojść do zaskakujących wniosków.
15.02.2005 | aktual.: 15.02.2005 09:39
Po pierwsze działania polskich polityków wyglądają tak jakby sami nie wierzyli w możliwość zniesienia wiz. Tutaj rysuje się pytanie, czy zamiast walczyć o ich zniesienie nie lepiej byłoby spróbować wynegocjować obniżenie opłaty wizowej do bardziej znośnych wymiarów (obecnie to około 100 USD, koszty rozmów telefonicznych z konsulatem na numer 0 700, koszt podróży do konsulatu).
Drugim spostrzeżeniem jest, a przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń, że ktoś, kto naprawdę wizę dostać powinien, nie ma z tym żadnych problemów. Wiz nie dostają ludzie nieznający języka, posiadający krewnych nielegalnie przebywających w Ameryce, tacy, którzy z dużą pewnością nie powrócą do Polski. A w Stanach będą nielegalnie pracować.
Trzecia sprawa to demonizowanie kontroli granicznych na lotniskach. Miałem okazję trzykrotnie przekraczać granicę USA w zeszłym roku i moje wrażenia nie są ani trochę dramatyczne. Owszem jest kolejka, ale odprawa odbywa się sprawnie, odcisk palca zostawia się na specjalnym skanerze, zdjęcie robione jest praktycznie w niezauważalnym czasie. Generalnie sprawa nie zajmuje więcej czasu niż postój w kolejce po pączki w tłusty czwartek. Dodatkowo, obsługa jest po amerykańsku miła i uprzejma. A co najważniejsze w kolejce tej nie stoją sami Polacy! Jest to kolejka ogólnoświatowa, i tylko mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, oraz osoby emigrujące do USA mają osobne kolejki (ci pierwsi, co zrozumiałe szybszą, ci drudzy krótką, ale żółwiowowolną).
Nie rozumiem wrzawy powstającej wokół sprawy wiz. Czy naprawdę tak dogłębnie uraża polską dumę fakt, że jesteśmy od USA biedniejsi? Czy nie do wytrzymania jest odmowa wizy dla kogoś, kto rzeczywiście planował nielegalny pobyt w Stanach? Czy głęboką niesprawiedliwością jest pobieranie odcisku palca (jednego palca!) i robienia zdjęcia na granicy, w obliczu tragedii jakiej doświadczył Nowy Jork?
Mojej polskiej dumy i poczucia sprawiedliwości sprawa wiz nie uraża. Uważam, że tak jak my o swoich granicach, USA mają prawo decydować o swoich i nic nam do tego.
Marcin Supernak