Politycy nagrywają płytę z bajkami
Posłowie ponad partyjnymi podziałami w pośpiechu przygotowują wspólny prezent na Dzień Dziecka. Nagrywają specjalną płytę z bajkami i wierszami dla dzieci. Przemysław Gosiewski przeczyta "Lokomotywę". Według Tadeusza Cymańskiego, który bardzo tego pragnął, to ze względu na Włoszczowę.
Choć od wtorku trwają obrady Sejmu, w środę na sali plenarnej było prawie pusto. Dla posłów nieważne były ani przemówienia, ani sprawozdania. Polityczne życie toczyło się w małym radiowym studiu na drugim piętrze Sejmu. Do studia dziennikarze nie mieli wstępu. Przez uchylone okno sporo można było jednak usłyszeć. Zdolna jestem niesłychanie, najpiękniejsze mam ubranie, moja buzia tryska zdrowiem, jak coś powiem, to już powiem - recytował damski głos.
W tym czasie przed studiem na swoje wejście czekał poseł PiS Tadeusz Cymański. Miał czytać "Słonia Trąbalskiego" Juliana Tuwima. Nie wiem, może lepiej przeczytać Stefka Burczymuchę albo Słowika? - zastanawiał się Cymański. Poseł najbardziej chciał recytować "Lokomotywę" Tuwima, bo - jak sam to ujął - "tam się tak fajnie bucha". Ale wiersz był już zarezerwowany dla wicepremiera Przemysława Gosiewskiego. Pewnie Gosiewski ma "Lokomotywę" ze względu na Włoszczową - ubolewał Cymański.
Po chwili ze studia wyszła zadowolona posłanka PiS Aleksandra Natalli-Świat. Odetchnęła z ulgą, że już po wszystkim. Recytowała "Samochwałę". Mam nadzieję, że tytuł niezupełnie odpowiada mojemu charakterowi - śmiała się posłanka. Przyznała, że podczas nagrania raz się pomyliła i musiała powtarzać. A co z dykcją? Z dykcją nie mam kłopotów. Wprawdzie nie wymawiam "r", ale z tym akurat to już nic się nie da zrobić - mówiła Natalli-Świat.
W małym korytarzu było tłoczno. Przyszedł szef klubu PO Bogdan Zdrojewski ze swoją partyjną koleżanką Beatą Bublewicz. Posłowie Platformy mieli problem - nie wiedzieli, czy lepiej przeczytać bajkę "Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca" Leszka Kołakowskiego, czy może fragment "Pinokia" Carla Collodiego. W nosorożcu nie ma dialogów. Musielibyśmy skracać tekst. Chyba lepiej wybrać Pinokia - zastanawiała się Bublewicz. Niech będzie Pinokio. To kim będziesz? - pytał Zdrojewski. Ja to Pinokio! - zdecydowanie odpowiedziała posłanka PO. Zdrojewskiemu przypadła rola Dżepetta.
Bublewicz zadeklarowała, że będzie czytać też kwestie narratora. Oboje byli wyraźnie stremowani nagraniem. W ogóle wcześniej tego nie ćwiczyliśmy, bo nie mieliśmy czasu - tłumaczyła Bublewicz. Posłowie PO chcieli wypaść dobrze, dlatego wyszli na schody na szybką próbę.
Ze studia wyszedł Cymański. "Chrząszcza" Jana Brzechwy. Znam dobrze ten wiersz, bo czytałem go swoim dzieciom - oświadczył. Podobnie jak Natalli-Świat poseł też raz się pomylił. Ale potem poszło już gładko - mówił Cymański.
Na płycie mają się też znaleźć autorskie bajki Marszałka Sejmu Ludwika Dorna w jego własnym wykonaniu. "Żuraw i Czapla" Jana Brzechwy w wykonaniu wicepremier Zyty Gilowskiej, ministra Zbigniewa Wassermanna recytującego "Rzepkę" Tuwima.
Dzieciom czytać bajki będą też Ryszard Kalisz, Katarzyna Piekarska, Krzysztof Putra, Przemysław Gosiewski, Zbigniew Ziobro, Kazimierz Ujazdowski, Jarosław Kalinowski, Joanna Kluzik-Rostkowska, Adam Bielan, Michał Kamiński. "Chorego kotka" miała recytować Jolanta Szczypińska z PiS. Miała, ale sama się rozchorowała. Mam zapalenie krtani. Nie wiem, czy dam radę, ale bardzo chciałabym być na nagraniu - ubolewa posłanka PiS. Teraz z takim głosem to mogę być jakąś czarownicą - dodaje.
W Dzień Dziecka parlamentarzyści rozpoczynają ogólnopolską akcję promująca idee wiosek dziecięcych. Tego dnia internauci będą mogli bezpłatnie je odsłuchiwać - między innymi - z portalu Wirtualna Polska. Obok bajek pojawi się prośba parlamentarzystów o wsparcie Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w i dokonanie dowolnej wpłaty na jego konto. Dodatkowo informacje o akcji pojawią się w stacjach telewizyjnych oraz radiowych.
Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce otacza opieką dzieci osierocone lub opuszczone przez rodziców, tworząc dla nich domy, w których dzieci znajdują rodzinę i prawdziwe dzieciństwo. W Polsce istnieją cztery takie wioski: w Biłgoraju, Kraśniku i Siedlcach oraz w Karlinie koło Koszalina. Dodatkowo Stowarzyszenie prowadzi w Polsce rodzinne pogotowia opiekuńcze: "Puchatek" w Biłgoraju i "Sindbad" w Ustroniu. Obecnie pod opieką SOS Wiosek Dziecięcych pozostaje 440 dzieci i młodzieży. Stowarzyszenie jest częścią międzynarodowej organizacji SOS-Kinderdorf International, prowadzącej na świecie 452 wioski dziecięce, w których rodzinę i dom znajduje ponad 47 400 dzieci w 132 krajach świata.
W przedsięwzięcie, którego celem jest promocja idei wiosek dziecięcych włączyły się liczne media, zarówno tradycyjne jak i elektroniczne: Dziennik.pl, Dzień Dobry TVN, Gazeta.pl, Wirtualna Polska, Newsweek.pl, Onet.pl, Polityka.pl, Radio PR I, Radio TOK FM, Radio RMF FM, Radio WAWA, Superstacja, Wprost, Telewizja Polska, TVN24.pl.