Politycy LPR przejdą szkolenie w mediach o. Rydzyka
LPR szykuje się do batalii o samorząd. W
wygraniu wyborów mają jej pomóc partyjne szkolenia, które
poprowadzą m.in. dziennikarze mediów o. Tadeusza Rydzyka - pisze
"Życie Warszawy".
04.03.2006 | aktual.: 04.03.2006 08:18
Partyjne szkolenia kandydatów LPR na samorządowców pełną parą ruszą od kwietnia. Jednak niektórzy lokalni działacze tak bardzo wzięli sobie do serca rady władz partii, że uczyć się zaczną już w przyszłym tygodniu - na 11 marca zaplanowano inaugurację kursów na Śląsku. Przynajmniej jedno szkolenie powinno być obowiązkowe, żeby potem nikt głupot nie opowiadał - radził działaczom poseł Wojciech Wierzejski.
Kandydaci Ligi mają się uczyć m.in. o kompetencjach samorządu i programie partii. W zamierzeniu LPR nie będą to akademickie rozważania. Tylko "ukazywanie na konkretnych przykładach, zaczerpniętych z ostatniego piętnastolecia polskiego samorządu: korupcji, niegospodarności, nadużyć, malwersacji środków publicznych, pogardy dla obowiązującego prawa, kumoterstwa, poplecznictwa i protekcjonizmu" - czytamy w instrukcji śląskich struktur partii.
W programie szkolenia są też wykłady o roli mediów oraz przygotowujące do pełnienia funkcji w radach nadzorczych gminnych spółek. Kandydaci dostaną również wskazówki, jak skutecznie poprowadzić kampanię wyborczą. A uczyć ich będą, oprócz radnych, posłów i naukowców, także dziennikarze i publicyści z "Naszego Dziennika", "Nowej Myśli Polskiej" i "Sprawy Polskiej". Na zajęcia wejdą tylko ci, którzy okażą rekomendację szefa struktur powiatowych Ligi.
Pytany przez "Życie Warszawy" poseł Wojciech Wierzejski twierdzi, że to nieprawda, iż przyszłych samorządowców szkolić będą dziennikarze "Naszego Dziennika". To niemożliwe. Kto rozpowszechnia takie plotki? - dopytywał.
Według "ŻW" słowom Wierzejskiego przeczy jednak informacja, jaką śląscy działacze Ligi zamieścili na swojej stronie internetowej. Jest tam wyraźnie napisane, że zajęcia prowadzić będą również specjalizujący się w tematyce samorządowej dziennikarze z "Naszego Dziennika". (PAP)