Policyjny pościg za 19‑letnim piratem drogowym
19-latek z Katowic postawił na nogi policję drogową z kilku miast górnośląskiej aglomeracji. Uciekając przed policją uszkodził dwa samochody i złamał niemal wszystkie przepisy ruchu drogowego. Po jego
zatrzymaniu okazało się, że w ogóle nie miał prawa jazdy.
16.10.2005 15:05
Pościg rozpoczął się wieczorem, kiedy policjanci z Siemianowic Śląskich chcieli zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę skody felicji. Kierujący zignorował sygnały do zatrzymania, zawrócił na podwójnej linii ciągłej i zaczął uciekać w kierunku Piekar Śląskich - relacjonował kom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Natychmiast podano komunikat o pościgu i zarządzono blokady dróg w okolicznych miejscowościach. Tymczasem pirat dojechał do Brzezin - dzielnicy Piekar Śląskich. Jechał z olbrzymią szybkością, ignorując znaki drogowe i czerwone światła. Wielokrotnie zmuszał innych kierowców do gwałtownego hamowania.
Kierowca usiłował zgubić policyjny pościg. Z Brzezin uciekał w kierunku Będzina przez Bobrowniki, Wojkowice, Grodziec, Czeladź, Siemianowice Śląskie, Piekary Śląskie aż do Bytomia. Tam zderzył się hondą civic, a chwilę później z polonezem truckiem. Choć nikomu nic się nie stało, po tej kolizji nie był już w stanie jechać dalej.
W samochodzie oprócz kierującego 19-latka był jego rok starszy brat. Obaj byli trzeźwi. Uciekali, ponieważ kierowca nie miał prawa jazdy i obawiał się związanych z tym konsekwencji. Teraz jednak nastolatek poniesie większą karę, niż gdyby zatrzymał się do kontroli drogowej. Przed sądem grodzkim odpowie za kierowanie bez uprawnień, niezatrzymanie się do kontroli, złamanie przepisów drogowych oraz spowodowanie kolizji.