Policyjny pościg w Warszawie
Kilkanaście policyjnych radiowozów uczestniczyło w udanym pościgu za kierowcą sportowego nissana, który po południu nie zatrzymał się do kontroli w Warszawie.
04.12.2005 | aktual.: 04.12.2005 22:23
Jak poinformował podkomisarz Grzegorz Sokołowski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, o godz. 17.20 na Pradze Północ policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę sportowego nissana. Mężczyzna, mimo wezwania, nie zatrzymał się. Policjanci ruszyli za nim.
Kierowca uciekał w kierunku Białołęki. Na wysokości dzielnicy Żoliborz, cały czas ścigany przez policyjne radiowozy, przejechał przez Wisłę. Dotarł do Śródmieścia, skąd skierował się w stronę Starówki. Właśnie tam drogę przecięła mu policyjna blokada. Został zatrzymany.
Kierowcą samochodu okazał się 30-letni Robert D. Powodem jego ucieczki, jak wyjaśnił, był brak opłaconej składki na ubezpieczenie OC.
Policja bada sprawę. Już teraz podkreśla, że kierowca nissana straci prawo jazdy.