Policyjny pościg w Poznaniu: cztery osoby ranne
Cztery osoby trafiły do szpitala w efekcie ucieczki opla, którego po południu, w centrum Poznania chcieli zatrzymać do kontroli policjanci. Uciekający pojazd uderzył w pięć innych aut. Wśród rannych jest dwóch jadących uciekającym autem.
Jak powiedział rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, policja ustala, co spowodowało, że kierowca samochodu nie chciał zatrzymać się do kontroli.
- Po południu policjanci z poznańskiej patrolówki próbowali zatrzymać opla, którym jechało czterech młodych ludzi. Kiedy funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, samochód zaczął uciekać ul. Matejki. Na wysokości ul. Niegolewskich uderzył najpierw w volkswagena, później w cztery inne auta - powiedział Borowiak.
W rozmowie z TVN24 Borowiak poinformował, że kierowca opla, podobnie jak jadący z nim trzej koledzy, jest bardzo młody. - Na razie nie wiadomo, czy posiada on prawa jazdy - dodał rzecznik. Borowiak podał też, że przeprowadzający oględziny policjanci zauważyli jakieś nieprawidłowości przy stacyjce.
W wyniku wypadku ranne zostały dwie osoby z uciekającego opla, oraz dwie osoby z volkswagena. Ranni trafili do szpitala.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku. Droga, na której doszło do wypadku została zablokowana, dlatego policjanci zalecają kierować się objazdami.