Policyjni pirotechnicy: na pokładzie tupolewa nie było wybuchu
Policyjni pirotechnicy nie stwierdzili śladów wybuchu na pokładzie Tu-154 - to nieoficjalne informacje reporterów śledczych RMF FM. Według informacji radia, ekipa CBŚ, która badała wrak, znalazła jednak "śladowe ilości" trotylu na siedzeniach samolotu.
30.10.2012 | aktual.: 30.10.2012 10:37
Jednocześnie w ekspertyzie przygotowanej przez biegłych z policji miało się znaleźć stwierdzenie, że według ich oceny nie doszło do wybuchu ani do aktu terrorystycznego.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się RMF FM, funkcjonariusze BOR-u nie mieli podczas lotu do Smoleńska broni zawierającej trotyl. Powstaje więc pytanie, skąd więc wziął się na pokładzie i dlaczego nie znaleziono go przed wylotem podczas sprawdzenia? Śledczy z Naczelnej Prokuratury Wojskowej zapowiedzieli, że zabiorą głos na konferencji prasowej około południa.