Policyjni negocjatorzy negocjowali z kolegą po fachu
Policyjni negocjatorzy musieli przez kilka godzin perswadować oddanie broni... policyjnemu negocjatorowi. Mężczyzna zabarykadował się w nocy z wtorku na środę w swoim mieszkaniu w Kielcach i groził samobójstwem.
07.06.2006 | aktual.: 07.06.2006 12:50
Jak poinformowała rzeczniczka świętokrzyskiej policji, podinsp. Elżbieta Różańska-Komorowicz, około północy policja została zawiadomiona o awanturze rodzinnej w mieszkaniu policjanta. Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu, groził, że popełni samobójstwo, trzykrotnie strzelił.
Według Różańskiej, policyjni negocjatorzy mieli trudne zadanie, ponieważ desperat sam był negocjatorem i znał psychologiczne "sztuczki". Rozważana była nawet możliwość rozwiązania siłowego z użyciem grupy antyterrorystycznej. Ostatecznie poddał się.
Desperat zostanie przebadany przez psychiatrów. Nie wiadomo jaki zarzut zostanie mu przedstawiony, ale na pewno przestanie być policjantem - dodała rzeczniczka.