Policjant ze Szczecina śmiertelnie postrzelił kierowcę. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień, funkcjonariuszowi może grozić do 3 lat więzenia
• Prokuratura w Szczecinie bada sprawę śmierci kierowcy samochodu
• Nieoficjalnie: chodzi o 22-letniego mężczyznę notowanego za przestępstwa kryminalne
• Podczas interwencji policjant użył broni służbowej, prokuratura wszczęła śledztwo
• Funkcjonariuszowi może grozić kara do 3 lat więzienia
12.08.2016 | aktual.: 12.08.2016 17:45
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez policjanta w związku z interwencją, w wyniku której od rany postrzałowej zmarł kierowca samochodu - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
Szczecińska prokuratura potwierdziła, że w prawobrzeżnej części miasta w piątek po godz. 10 doszło do interwencji z udziałem policji. Rzecznik komendanta głównego policji mł. insp. Mariusz Ciarka dodał, że policjanci zatrzymując samochód do kontroli byli umundurowani. Kierowca zignorował polecenia zatrzymania się i zaczął uciekać. Jak dodał, taki sam samochód dwa dni wcześniej nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Policjanci podjęli pościg i zlokalizowali samochód na ulicy Motorowej. - Gdy policjant podchodził do tego samochodu, kierowca ruszył i go potrącił. Policjant oddał strzał ostrzegawczy. Kierowca mimo to nie zatrzymał się. Gdy doszło do bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia funkcjonariusza, policjant oddał strzał w kierunku pojazdu - powiedział rzecznik KGP. Podczas interwencji policjant użył broni służbowej. Prawdopodobnie na skutek rany postrzałowej kierujący samochodem, wobec którego podjęto interwencję, zmarł.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa chodzi o 22-letniego mężczyznę, który był notowany za przestępstwa kryminalne m.in. za przestępstwa drogowe. Mężczyzna stracił prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu.
Jak poinformowała Wojciechowicz, trwają oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczony został samochód, który zostanie poddany oględzinom. Śledczy zabezpieczyli także telefony oraz notatniki służbowe funkcjonariuszy.
Funkcjonariuszowi policji może grozić kara do 3 lat więzienia
Przesłuchiwani są świadkowie, którzy - jak podkreśliła rzeczniczka prokuratury - "posiadają istotne informacje na temat tej sprawy". Wśród przesłuchiwanych są przełożeni interweniujących policjantów.
Rzeczniczka prokuratury poinformowała, że policjanci byli umundurowani i w oznakowanym radiowozie. Dodała, że przedmiotem ustaleń śledztwa będzie to, czy policyjny patrol próbował dokonać rutynowej, czy też zaplanowanej kontroli.
Poinformowała, że policjanci, którzy brali udział w interwencji, nie zostali jeszcze przesłuchani. - Zadecyduje o tym prokurator. Wszystko to zależy oczywiście, od stanu zdrowia tych osób. Mogę potwierdzić to, że ten funkcjonariusz, który oddał strzał, to jest ten funkcjonariusz, który został potrącony przez samochód. Ma obrażania w okolicach jednego kolana. Nie są to jakieś poważne obrażenia - powiedziała rzeczniczka.
Za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego grozi kara do 3 lat więzienia.