Policjant ze Świdnika śmiertelnie postrzelił się z pistoletu
36-letni policjant śmiertelnie postrzelił się
z pistoletu w swoim mieszkaniu w Świdniku koło Lublina. Do wypadku
doszło podczas spotkania towarzyskiego.
Przyczyną jego śmierci było prawdopodobnie złamanie elementarnych zasad bezpieczeństwa przy obchodzeniu się z bronią - napisał w komunikacie rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Jak wynika z policyjnych ustaleń, wypadek wydarzył się w czwartek wieczorem. W mieszkaniu młodszego aspiranta z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku Mariusza L., policjanta z 12-letnim stażem pracy, odbywało się spotkanie towarzyskie. Funkcjonariusz wyjął pistolet i gdy trzymał go w dłoni nastąpił niekontrolowany wystrzał. Kula trafiła go w głowę.
Informacje o tragedii przekazał policji kuzyn postrzelonego. Gdy na miejsce przybyła policja, trwała jeszcze akcja reanimacyjna. Przebieg wydarzeń policjanci ustalili na podstawie zeznań świadków.